Złe wieści z Niemiec. "To może się rozlać na całą Europę"
Inwestorzy na rynku kredytowym prognozują, że trudności gospodarcze w Niemczech to nie tylko przejściowe turbulencje. Jak podaje Bloomberg, wśród przyczyn wymienia się zastój gospodarczy, komplikacje w sektorze nieruchomości oraz fakt, że aż 15 procent niemieckich przedsiębiorstw może napotkać na serię problemów.
12.02.2024 16:36
"Złe wieści wciąż się kumulują. Po skurczeniu się gospodarki w ostatnim kwartale, ubiegłego roku, wstępne sondaże dotyczące roku 2024 wskazują, że nie ma przed nami wytchnienia" - informuje Bloomberg. "Niemcy naprawdę mają kłopoty" – powiedział Brian Mangwiro, zarządzający funduszem w Barings, cytowany przez agencję.
Sektor przemysłowy w Niemczech odnotował spadek produkcji o 1,6 procent w grudniu, z miesiąca na miesiąc. Prognozy analityków były optymistyczniejsze i zakładały mniejszy spadek, na poziomie -0,4 procent. Poprzedni wynik był znacznie lepszy, bo pokazywał tylko -0,2 procent.
Wyniki te świadczą o tym, że niemieckie firmy znacząco ograniczyły swoją działalność produkcyjną. Jest to czwarty z kolei miesiąc spadków, a zarazem największy spadek od marca 2023 roku.
W połowie stycznia ujawniono dane dotyczące Produktu Krajowego Brutto Niemiec. W 2023 roku PKB Niemiec zmniejszyło się o 0,3 procent.
Z informacji zgromadzonych przez Bloomberg News wynika, że przedsiębiorstwa w Niemczech napotykają trudności związane z obsługą długu lub refinansowaniem pożyczek i obligacji, których wartość przekracza 13,6 miliarda dolarów.
Według agencji, opierając się na raporcie firmy doradczej Alvarez & Marsal, około 15 procent niemieckich firm aktualnie zmaga się z problemami, co jest najwyższym wskaźnikiem w Europie.
Zobacz także
Co do niemieckiego budżetu, ten przewiduje wydatki rzędu około 477 miliardów euro oraz nowe zadłużenie na poziomie 39 miliardów euro. Za jego przyjęciem opowiedziało się 388 posłów, a przeciwko było 279, jak podaje telewizja ARD.
Początkowo planowano, że budżet zostanie zatwierdzony w grudniu 2023 roku. Jednakże decyzja Federalnego Trybunału Konstytucyjnego wpłynęła na zmianę planów rządu koalicyjnego, który musiał w krótkim czasie znaleźć rozwiązanie dla luki budżetowej liczonej w miliardach euro.