Szok w salonie BMW. Sprzedawca bał się o życie
W Szwecji łoś wtargnął do salonu BMW, niszcząc klasyczny model serii 8. Wydarzenie to spowodowało znaczne straty finansowe.
W Szwecji doszło do nietypowego incydentu, gdy łoś wtargnął do salonu BMW i Mini, specjalizującego się w częściach samochodowych. Zwierzę zniszczyło klasyczny model serii 8, co zostało uwiecznione na nagraniu przez CEO firmy, Viktora Örtegrena, które błyskawicznie obiegło media na całym świecie, zyskując ogromną popularność w sieci.
Łoś w salonie samochodowym
Viktor Örtegren, będąc w firmie w weekend, usłyszał hałas i postanowił sprawdzić, co się dzieje. Ku jego zaskoczeniu, zza łodzi, którą przechowywał w budynku, wyskoczył ogromny łoś. Örtegren natychmiast się ukrył, bojąc się o życie, a zwierzę kontynuowało swoją destrukcyjną wędrówkę.
Łoś, zanim opuścił salon, uszkodził kilka innych samochodów, w tym model E31 850i oraz E36 3. Największe straty poniósł świeżo odmalowany BMW 850i, co zmusiło Örtegrena do trudnej rozmowy z właścicielem pojazdu.
Nietypowe zachowanie łosia
Łosie w Szwecji, których populacja wynosi ok. 400 tys., nie po raz pierwszy wchodzą w interakcje z samochodami. W 2016 r. nagrano, jak łoś został potrącony przez jeep, ale mimo to kontynuował swoją drogę. To pokazuje, jak wytrzymałe są te zwierzęta.
Incydent w salonie BMW to kolejny przykład na to, jak nieprzewidywalne mogą być spotkania z dzikimi zwierzętami. Właściciele salonu muszą teraz zmierzyć się z konsekwencjami finansowymi tego nietypowego zdarzenia.
Źródło: "Daily Star"