Wymowny wpis Sikorskiego. Utarł nosa Putinowi
W czasie rozmowy z Tuckerem Carlsonem, Władimir Putin poświęcił znaczny czas na omówienie historii Rosji, sugerując, że przyczyny obecnej inwazji na Ukrainę można odnaleźć w geopolitycznych realiach minionych wieków. Radosław Sikorski, Minister Spraw Zagranicznych, przypomniał w tym kontekście historyczne granice Polski.
Podczas wywiadu przeprowadzonego przez amerykańskiego gospodarza i byłego dziennikarza stacji FOX News, Władimir Putin, wyjaśniając motywy inwazji na Ukrainę, zafascynował długą lekcją historii. Podkreślał, że obszary obecnej Ukrainy były od dawna częścią Rosji, co miało stanowić usprawiedliwienie dla militarnej interwencji.
Stwierdzenia Putina spotkały się z krytyką ze strony historyków oraz polityków. Profesor Tomasz Płudowski z Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej w Warszawie, wypowiadając się dla portalu Wirtualna Polska, skomentował: "To był wywiad, w którym dominującą rolę odgrywał Putin, przedstawiając własną interpretację historii Rosji, ukształtowaną przez negatywne działania Zachodu, Polski czy NATO".
Radosław Sikorski, Minister Spraw Zagranicznych, również zareagował, używając ironii w swoim wpisie dotyczącym historycznego wywodu Putina. Odniósł się do pytania zadawanego przez Carlsona, które dotyczyło możliwości, że inne kraje Europy Wschodniej również mogą dążyć do przywrócenia granic z roku 1654. "Polska stanowczo zaprzecza sugestiom, że zainspirowaliśmy Tuckera Carlsona, aby zasugerował Władimirowi Putinowi przywrócenie granic z XVII wieku w Europie Wschodniej" - napisał Sikorski, dołączając do swojego wpisu mapę I Rzeczypospolitej z tamtego okresu, na której widoczne są dzisiejsze tereny Białorusi, Ukrainy, Litwy, Łotwy i części Rosji.