Emerytura Rydzyka. Bliska osoba zdradziła, na co ojciec wydaje całe świadczenie
Niedawno Tadeusz Rydzyk ogłosił swoje przejście na emeryturę. W świetle ostatnich doniesień ujawniono, jak wykorzystuje emerytalne środki, które co miesiąc przekazuje mu Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Tajemnicę, na co przeznacza pieniądze, zdradził bliski współpracownik założyciela Radia Maryja, ojciec Jan Król.
17.03.2024 16:30
W kontekście ostatnich zapowiedzi Szymona Hołowni, który ogłosił, że poprosi Najwyższą Izbę Kontroli o przeprowadzenie kontroli przepływu finansowego między państwem a instytucjami religijnymi, w szczególności Kościołem Katolickim, marszałek Sejmu zapowiedział, że kontrole obejmą również działalność Tadeusza Rydzyka.
Organizacje związane z działalnością toruńskiego duchownego otrzymały przez ostatnie osiem lat sumę przekraczającą 400 mln złotych.
Odpowiedź ze strony bliskich Tadeusza Rydzyka nastąpiła niemal natychmiast. Obrony podjął się dyrektor muzeum "Pamięć i Tożsamość", ojciec Jan Król, który skrytykował postawę Hołowni, zarzucając mu zachowanie nieodpowiednie dla osoby zajmującej wysoką pozycję w państwie. "Jakby dalej był showmanem, który pracuje w prywatnej telewizji".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bliski współpracownik Rydzyka utrzymuje, że ten nie otrzymał nigdy żadnych pieniędzy od państwa poza świadczeniem emerytalnym z ZUS. Środki te przekazuje na szlachetny cel.
"Mało tego, wszyscy wiemy, że tej emerytury nawet nie bierze. Zgodnie z jego wolą jest ona przeznaczona na Akademię Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu" — mówi o. Jan Król na łamach Faktu.
Dyrektor muzeum zaznaczył, że wszystkie fundusze, jakie otrzymały organizacje związane z ojcem Rydzykiem, były przeznaczone na realizację określonych zadań i usług, z których się wywiązały - budzi to duże wątpliwości władz.
Jak wysokie emerytury otrzymują księża?
Wysokość emerytury duchownego zależy od tego, czy jego działalność ograniczała się jedynie do posługi kościelnej, czy obejmowała również pracę w innych sektorach (np. szkołach). Ci, którzy pracowali np. jako katecheci, mogą liczyć na emeryturę z ZUS po przekroczeniu 65. roku życia.
Dodatkowe świadczenie jest wypłacane z Funduszu Kościelnego po kolejnych dziesięciu latach.
Wielkość otrzymywanej emerytury przez kapłanów zależy również od zajmowanego stanowiska w hierarchii Kościoła. Ci, którzy znajdowali się na niższych szczeblach i nie byli zatrudnieni na etacie, zwykle otrzymują najniższe świadczenie. Kapłani wyższych rang mogą liczyć na znacznie większe emerytury, sięgające nawet 10 tys. zł i więcej.