Chodzą po domach i pukają do drzwi. Pod żadnym pozorem nie otwieraj
W Krakowie starsze małżeństwo zostało zmanipulowane przez osoby podające się za pracowników spółdzielni mieszkaniowej. Sprawcy wykorzystali moment nieuwagi małżonków, aby dokonać kradzieży zgromadzonych przez lata oszczędności.
15.02.2024 | aktual.: 15.02.2024 12:08
Policja ostrzega przed podobnymi przypadkami i zaleca dokładną weryfikację osób, które próbują dostać się do naszego domu. Zdarzenia tego typu mogą zdarzać się także w innych rejonach kraju.
Jeden z oszustów poprosił seniorów o zezwolenie na wejście, twierdząc, że musi sprawdzić stan instalacji. Po uzyskaniu dostępu do mieszkania, skierował uwagę właścicieli na konieczność sprawdzenia kranu w kuchni, podczas gdy jego wspólnicy mieli badać, czy to właśnie ich dom jest przyczyną awarii w całym budynku.
Oszustwo na pracownika spółdzielni - jak nie dać się nabrać?
Podczas gdy małżeństwo skupiło się na działaniach intruza, jego kompan, wykorzystując zamieszanie, niezauważenie wślizgnął się do środka i pozbawił niczego niepodejrzewających seniorów ich majątku.
Po jakimś czasie, oszukani małżonkowie zorientowali się w sytuacji i zawiadomili organy ścigania. W rezultacie działań fałszywych przedstawicieli spółdzielni, para straciła 13 tysięcy złotych zgromadzone w gotówce.
Oszustwa, podczas których sprawcy podszywają się pod pracowników różnorodnych instytucji, takich jak spółdzielnie, przedsiębiorstwa wodociągowe czy gazownie, nie są rzadkością. Warto zatem zawsze zweryfikować tożsamość osób proszących o dostęp do naszego domu, sprawdzając ich identyfikatory i w razie jakichkolwiek wątpliwości kontaktować się bezpośrednio z daną instytucją. Nie należy wpuszczać do mieszkania osób o niepotwierdzonej tożsamości. Jeśli mimo wszystko staniemy się ofiarami takiego oszustwa, niezbędne jest niezwłoczne powiadomienie policji.