Zauważono je pod Olsztynem. Lepiej się do nich nie zbliżać
Nadleśnictwo Orneta, położone w województwie warmińsko-mazurskim, opublikowało na swojej stronie na Facebooku zdjęcia niecodziennej pary rysiów. Zazwyczaj te zwierzęta wiodą samotniczy tryb życia, dlatego taki widok jest wyjątkowy. - Para spotyka się tylko w okresie rui, a ruja u tych zwierząt przypada na marzec. I najprawdopodobniej mamy tu do czynienia z taką "zakochaną parą" - napisano w poście na Facebooku.
Rysie, największe kotowate drapieżniki w Polsce, mogą dorównywać rozmiarami np. owczarkowi niemieckiemu. Preferują one odległe, dla człowieka trudno dostępne miejsca i są aktywne nocą.
Na wolności rysie mogą zauważyć na północnym-wschodzie i południu Polski. Pojawiają się też pojedyncze przypadki ich występowania w Słowińskim Parku Narodowym, Borach Tucholskich oraz Puszczy Noteckiej. Z uwagi na zagrożenie wyginięciem gatunku, ekolodzy prowadzą liczne inicjatywy mające na celu jego odbudowę na określonych obszarach.
Za sprawą programów reintrodukcji gatunku oraz intensywnych działań rozpoczętych ponad trzy dekady temu, dziś w Polsce znajduje się około 200 rysiów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- 200 rysi to rzeczywiście nie jest dużo. Można to porównać chociażby z liczbą ludności naszego państwa. 200 osobników to tak niewielkie liczby, że w zasadzie mamy obawy, że ta populacja jest na skraju wyginięcia pod względem liczebnościowym, jak też genetycznym - przekazał w rozmowie z Polskim Radiem prof. Krzysztof Schmidt z Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży.
Tym bardziej entuzjazm wzbudzają zdjęcia, jak te nadesłane przez jednego z mieszkańców do Nadleśnictwa Orneta niedaleko Olsztyna. Niezwykłe fotografie zostały udostępnione na Facebooku. Nadleśnictwo przy tym przypomina, iż te stworzenia nie są agresywne, ale w przypadku spotkania zaleca się zachowanie ostrożności.
ZAKOCHANA PARA. Niesamowite spotkanie z rodziną rysi na terenie naszego Nadleśnictwa. O takim wyjątkowym spotkaniu z tymi pięknymi drapieżnikami poinformował nas jeden z tutejszych mieszkańców. Udało się sfotografować z bliskiej odległości parę rysi. Bez obaw, te duże koty nie są agresywne! Nie atakują ludzi bez powodu, ale przestrzegamy, aby nie próbować się zbliżać ani zakłócać ich spokoju – czytamy we wpisie Nadleśnictwa.
Nadleśnictwo podkreśla, iż rysie przeważnie prowadzą samotne życie, a spotkanie pary jest wyjątkiem.
- Rysie z reguły są samotnikami. Para spotyka się tylko w okresie rui, a ruja u tych zwierząt przypada na marzec. I najprawdopodobniej mamy tu do czynienia z taką "zakochaną parą". Dlatego będziemy z radością oczekiwać rysiej młodzieży pochodzącej z Naszego Nadleśnictwa - napisano.