Wniosek o immunitet Banasia z wadami. Prokuratura musi zbierać więcej dowodów
Na obecnym etapie wniosek o pozbawienie immunitetu Mariana Banasia, prezesa Najwyższej Izby Kontroli, nie zostanie przedstawiony Sejmowi. Jak podaje RMF FM, decyzję o odesłaniu dokumentu z powrotem do Prokuratury Regionalnej w Białymstoku podjął Prokurator Generalny, Adam Bodnar.
Zwrot ws. immunitetu Banasia. Jest decyzja Bodnara
18.03.2024 14:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Adam Bodnar, pełniący równocześnie funkcje Ministra Sprawiedliwości oraz Prokuratora Generalnego, stwierdził, że działania wobec szefa NIK są niewystarczające i potrzebują doprecyzowania. Z tego względu postanowił odesłać wniosek do dalszych prac w Prokuraturze Regionalnej w Białymstoku, jak donosi reporter RMF FM.
Z uzyskanych informacji przez reportera radia wynika, że zdaniem Adama Bodnara, dowody przedstawione przez prokuratorów nie są wystarczające, by mogły doprowadzić do uchylenia immunitetu Banasia. Sugeruje on przeprowadzenie dodatkowych przesłuchań świadków i zgromadzenie bardziej solidnego materiału dowodowego.
W artykule zamieszczone jest odniesienie do materiału wideo.
Już po raz drugi prokuratura stara się odebrać immunitet Marianowi Banasiowi. Poprzednia próba miała miejsce w 2021 roku, kiedy to wniosek złożony został przez Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro, na podstawie wniosku z Prokuratury Regionalnej w Białymstoku, do marszałek Sejmu, Elżbiety Witek.
W tamtym czasie przedstawiano, że Banaś miał popełnić liczne przestępstwa, w tym podawanie nieprawdziwych informacji w oświadczeniach majątkowych oraz deklaracjach podatkowych. Miał również usiłować skłonić dyrektora Administracji Skarbowej w Krakowie do nielegalnego ujawnienia mu danych dotyczących kontroli przeprowadzanej przez CBA i kontroli podatkowej.
Banaś ma usłyszeć nowe zarzuty
Komisja ds. immunitetów Sejmu wyraziła wówczas pozytywną opinię na temat uchylenia immunitetu Banasia, jednakże sprawa nie została przekazana pod dyskusję Sejmu, ponieważ wniosek utknął u marszałek Sejmu, Elżbiety Witek.
Na koniec stycznia, prokuratura przygotowała nowy wniosek, dodając dwa nowe zarzuty przeciwko prezesowi NIK. Pierwszy związany jest z domniemanym zaniżeniem podatku VAT o ponad 105 tys. zł z tytułu dzierżawy kamienicy w Krakowie. Drugi zarzut dotyczy nadużycia władzy, gdzie Banaś jako prezes NIK, miał polecić swojej pracownicy zapoznanie się z trwającą kontrolą skarbową w jego sprawie oraz wpłynąć na jej zawieszenie.