To ich Polacy obwiniają za protesty rolników. Nowy sondaż mówi wprost
Zgodnie z wynikami nowego badania przeprowadzonego przez SW Research na zlecenie portalu rp.pl, główne obciążenie za sytuację, skłaniającą rolników do organizacji protestów w Polsce, spoczywa na barkach Komisji Europejskiej oraz rządu kierowanego przez Mateusza Morawieckiego.
03.03.2024 11:12
Seria protestów rolniczych odbywa się obecnie w całej Polsce. Rolnicy kolejno zamykają dostęp do wybranych miast oraz tras w całym kraju. Ich głównymi żądaniami są uregulowanie kwestii dotyczących importu produktów z Ukrainy oraz zahamowanie inicjatywy unijnego Zielonego Ładu.
Na pytanie zadane respondentom przez SW Research na temat tego, kto najbardziej odpowiada za sytuację, która skłoniła rolników do protestów w Polsce, aż 27,7% respondentów wskazało Komisję Europejską. Na pozycji drugiej uplasował się rząd Mateusza Morawieckiego, za którego odpowiedzialnością głosowało 26,9% uczestników ankiety.
9,8% osób biorących udział w ankiecie uważa, że za protesty rolników odpowiada Ukraina. 8,9% respondentów obwinia o sytuację rolników gabinet Donalda Tuska. Nieco mniej, bo 8,5% badanych, oskarża o to Rosję. Z kolei 3% myśli, że za całą sytuację odpowiedzialni są sami rolnicy. 14% uczestników nie ma wyrobionej opinii na ten temat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Protest rolników trwa
Od pewnego czasu w Polsce, jak również w innych państwach Unii Europejskiej, mają miejsce protesty rolników. We wtorek, rolnicy zgromadzili się na manifestacji w Warszawie. Wśród postulatów polskich rolników znajduje się rezygnacja z przepisów Zielonego Ładu, szczelniejsze zabezpieczenie granic przed napływem produktów rolno-spożywczych z poza UE, a także ochrona hodowli zwierząt na terenie Polski.
Europejski Zielony Ład to kompleks wytycznych m.in. dla rolnictwa, które mają na celu osiągnięcie przez Europę neutralności klimatycznej do roku 2050. Dotyczą one wprowadzenia produkcji bardziej przyjaznej dla środowiska i generującej mniejszą emisję poprzez zwiększenie ilości gruntów odłogowanych, zmniejszenie stosowania nawozów i środków ochrony roślin o połowę, a także obowiązek wyznaczenia co najmniej 25% użytków rolnych na uprawy ekologiczne.
Zobacz także:
Źródło: rp.pl