Niezwykle chuda i smaczna ryba. Często o niej zapominamy
Chociaż mieszkańcy Pomorza od czasu do czasu delektują się tą rybą, mieszkańcy większych miast często nie zwracają na nią uwagi. Jest to jednak duża strata, ponieważ ten rodzaj ryby wyróżnia się nie tylko smakiem, ale również jest bogaty w wartości odżywcze i nie obciąża naszej diety nadmierną kaloryjnością. Niewątpliwie warto przemyśleć swoje nawyki żywieniowe i wypróbować flądrę.
23.04.2024 14:41
Eksperci są zgodni co do tego, że ryby powinny być obecne w naszym codziennym menu. Wygląda na to, że ta świadomość zaczyna przenikać do społeczeństwa, ponieważ do roku 2022, mimo zmagania się z inflacją, obserwowano wzrost spożycia ryb w naszym kraju. Jest to zdecydowanie pozytywny trend, choć musimy przyznać, że jeszcze brakuje nam kilku kilogramów rocznie, aby dorównać średniej konsumpcji na poziomie europejskim.
Kolejnym aspektem jest wybór konkretnych gatunków ryb przez Polaków. U nas najbardziej popularne są mintaj, śledź i makrela, a tuż za nimi znajdują się: dorsz, łosoś i pstrąg. Mimo że w tych przypadkach (przy założeniu, że wybieramy łososia dzikiego, a nie hodowlanego) unikamy ryb uznawanych za niezdrowe, jak panga czy tilapia, w dalszym ciągu pomijana jest ryba, która zasługuje na uwagę – mianowicie flądra.
Flądra to perła mórz i oceanów
Ryby mogą być klasyfikowane do trzech kategorii: zalecane, dopuszczalne i warunkowo zakazane. Bez wątpienia flądra zasługuje na miejsce w pierwszej z nich. Dlaczego? Przede wszystkim z powodu składników odżywczych, które oferuje: białko (aż 16,5 g na 100 g produktu!), sód, fosfor, wapń, magnez, a także witaminy D i E. To jednak nie koniec. Flądrze należy się uwaga również ze względu na zawartość potasu, którego jest aż 332 mg na 100 gramów produktu, co sprawia, że jest ona bardziej wartościowym źródłem tego pierwiastka niż np. pomidory.
Flądra jest też rybą niskokaloryczną. Jej 70 kcal na 100 gramów może być kluczowym elementem diety redukcyjnej, szczególnie dzięki obecności cennego białka. Warto mieć na uwadze, że kaloryczność ryb zmienia się w wyniku ich obróbki cieplnej. Najzdrowszą metodą jest gotowanie na parze, podczas gdy smażenie jest najmniej wskazane. Jako rozsądny kompromis rekomendujemy pieczenie, co bardzo polecamy.