Niecodzienny widok na drzewie. Zwierzę musieli ratować strażacy

    Niecodzienny widok na drzewie. Zwierzę musieli ratować strażacy

    Szop pracz utknął na drzewie. Na pomoc ruszyli strażacy
    Szop pracz utknął na drzewie. Na pomoc ruszyli strażacy
    Źródło zdjęć: © Facebook, OSP Sośnie
    07.04.2024 08:53

    Służby ratunkowe nie ograniczają swojej działalności wyłącznie do ochrony życia i dobytku ludzi. Zdarza się, że ich pomoc jest również nieoceniona w przypadku zwierząt. Niejednokrotnie akcje te dotyczą zwierząt domowych, takich jak koty, które są uwięzione na drzewach. Jednak, jak to miało miejsce w przypadku strażaków z OSP Sośnie w regionie Wielkopolski, pomoc ta czasem obejmuje również bardziej niezwykłe przypadki.

    Do strażaków z Ostrowa Wielkopolskiego i wolontariuszy z Sośni nietypowe zgłoszenie dotarło w sobotę około godziny 15-tej. Zaalarmowano ich o szopie praczu, który znalazł się w tarapatach, utknął bowiem na drzewie i samodzielnie nie był w stanie z niego zejść.

    Z pomocą zwierzęciu, które wpadło między gałęzie i nie było w stanie wydostać się na wolność, skierowano natychmiastowo dwie grupy strażackie z OSP Sośnie oraz jednostkę z Ostrowa Wielkopolskiego. Przedsięwzięcie to nie należało do prostych. Mimo że szopy wydają się być urocze, kiedy czują zagrożenie, mogą zadawać bolesne ukąszenia. Na szczęście w tej sytuacji nikomu nic się nie stało.

    Nie jest to jednorazowy przypadek interwencji strażaków w takich okolicznościach i można się spodziewać, że nie będzie ostatnim. Szopy prace na stałe zagościły już w krajobrazie Polski. Obserwuje się je na wolności w regionach takich jak Pomorze Zachodnie, Lubuskie oraz Wielkopolska. Istnieje też przypuszczenie, iż niedługo pojawią się one także w innych województwach.

    Szopy - niewinni goście, czy niebezpieczne "słodziaki"?

    Szop pracz to gatunek, który nie pochodzi z rodzimej dla Polski fauny - został sprowadzony ze Stanów Zjednoczonych do europejskich ferm hodowlanych w Niemczech. Ucieczka części z nich z niewoli zapoczątkowała ich rozmnażanie i ekspansję na terenie Europy.

    Chociaż na pierwszy rzut oka prezentują się one jako słodkie i nieszkodliwe stworzenia, stanowią one realne zagrożenie dla balansu ekosystemu, w którym nie mają naturalnych wrogów. Szopy są wyjątkowo zręczne w pływaniu, biegu i wspinaczce na drzewa, co pozwala im na ucieczkę przed większymi drapieżnikami oraz człowiekiem.

    Stanowią one również zagrożenie dla rodzimych gatunków ptaków, gdyż w wyniku ich aktywności dochodzi do zniszczenia gniazd ptaków zarówno ziemnych, jak i gnieżdżących się na drzewach. Używając swoich zwinnych łap, wydobywają z nich jaja, które są dla nich pożywieniem.

    Szopy nie odmówią sobie również ataku na same ptaki, polując na nie. Potrafią także łowić ryby, chwytać małe ssaki i nawet wydobywać skorupiaki z wody. Niebezpieczeństwo z ich strony dotyczy nie tylko fauny rodzimej, ale także ludzi. Są one bowiem wektorami chorób takich jak wścieklizna oraz bardzo niebezpiecznego dla człowieka pasożyta – glisty Baylisascaris procyonis. Dlatego widząc niewinnie wyglądającego szopa na wolności lepiej zachować szczególne środki ostrożności i nie dać się zwieść jego niewinnemu wyglądowi.

    Źródło: Facebook/OSP Sośnie

    Źródło artykułu:WP Wiadomości
    Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
    Zobacz także