Nagranie ze studniówki nie spodobało się internautom. Poszło o strój
Podczas balu maturalnego w V Liceum Ogólnokształcącym w Opolu, uczestnicy mieli okazję spróbować swoich sił w zumby, kierowani przez instruktorkę ubraną w strój fitness. Właśnie ten wybór odzieży wywołał kontrowersje wśród obserwujących wydarzenie w internecie. Komentarze takie jak "Nie ta okazja, nie ten czas, męczą się w tych strojach" nasuwały się wielu.
Tradycyjne studniówki charakteryzują się eleganckimi strojami, uroczyście dekorowaną salą oraz klasycznym polonezem, po którym następuje zabawa do białego rana. Jednak nowoczesne bale maturalne coraz częściej odchodzą od tych standardów, wprowadzając innowacyjne elementy.
W styczniu 2024 roku, już wcześniej zrobiło się głośno o pewnym balu maturzystów, gdzie tradycyjny polonez zastąpiono technową wersją, a uczniowie zaprezentowali walc oraz "Jezioro łabędzie" w nietypowej, męskiej obsadzie.
Na profilu Radia Opole na Facebooku pojawił się materiał wideo z balu maturalnego uczniów V Liceum Ogólnokształcącego w Opolu, prezentujący młodzież w odświętnych strojach, tańczącą zumbę pod przewodnictwem instruktorki ubranej w strój fitnessowy. Pomimo że maturzyści bawili się wyśmienicie, to finalnie wybór strojów podzielił internautów. Komentarze pod wideo oscylowały między pochwałami a krytyką nietypowego wyboru strojów na tak uroczyste wydarzenie.
"To jest BARDZO, BARDZO OK! Chociaż osobiście strój bym dostosowała do okoliczności",
"Stroje mieli na studniówkę, ale to są zajęcia fitness",
"Chyba chodzi o to, że animatorka mogła wybrać nieco inny strój",
"Chyba na odwrót. Ona do fitnessu jest dobrze ubrana",
"Przesada, to już nie studniówka, przecież one mają suknie balowe i do tego fitness?? Pasuje to jak kwiatek do kożucha. Dramat",
"To ćwiczenia fitness a nie studniówka",
"Nie ta okazja, nie ten czas, męczą się w tych strojach",
"Maturalny fitness",
"Taka inna lekcja WF, ale chyba miejsce, czas i strój baaardzo nieodpowiedni",
"Taniec super, współczuję dalszej części imprezy w tym śmierdzącym pocie".
