Meghan Markle: "byłam zastraszana i molestowana". Wspomina trudy ciąży

Meghan Markle i książę Harry opuścili w styczniu 2020 roku brytyjską rodzinę królewską. Wielu przypuszczało wówczas, że para chce żyć poza światłem reflektorów i skupić się na prywatności. Przypomnijmy, że książę obawiał się, iż jego małżonka może spotkać los podobny do księżnej Diany. Jednakże, mimo rezygnacji z oficjalnych ról królewskich, nie zniknęli całkowicie z mediów. Para nie tylko zbudowała silną więź z Netflixem, lecz także Harry opublikował wstrząsającą autobiografię, ujawniającą sekrety rodziny.

W trakcie uczczenia Międzynarodowego Dnia Kobiet, Meghan wzięła udział w dorocznym wydarzeniu SXSW w Austin, w stanie Teksas, gdzie miała miejsce na odważne zwierzenia.

Kontynuacja artykułu poniżej materiału wideo

Na festiwalu SXSW Meghan uczestniczyła w panelu "Przełamywanie barier, kształtowanie narracji: jak kobiety przewodzą na ekranie i poza nim". Małżonka księcia Harry'ego podczas dyskusji poruszyła problem ciemnej strony mediów społecznościowych. Księżna podzieliła się z publicznością swoim traumatycznym doświadczeniem.

Większość zastraszania i molestowania, jakich doświadczyłam w mediach społecznościowych i Internecie, miała miejsce, gdy byłam w ciąży z Archiem i Lili. Zastanawiałam się, dlaczego ludzie byli tak nienawistni - to nie było nawet wulgarne, to było okrutne - wyznała.

Meghan zauważyła także, iż większość negatywnych komentarzy w sieci pochodzi od kobiet. Księżna podkreśliła, iż jest to niepokojące, bowiem kobiety powinny się wzajemnie wspierać, zamiast się osłabiać.

Jeśli czytasz coś okropnego o kobiecie, to dlaczego przekazujesz te wiadomości dalej? Gdyby to była twoja przyjaciółka albo twoja mama, albo twoja córka, nie zrobiłbyś tego - stwierdziła.

Oczywiście, podczas tegorocznego festiwalu SXSW, Meghan towarzyszył książę Harry, który zajmował miejsce w pierwszym rzędzie, okazując wsparcie dla swojej żony.