Karczownik w twoim ogródku? Naturalne sposoby na pozbycie się szkodnika
Mimo że zwyczajowo za szkody w przydomowych ogródkach obarcza się krety i norniki, nie zawsze są one sprawcami tych zniszczeń. Bywa, że za problemy odpowiada inny gatunek gryzonia. Jak skutecznie się go pozbyć?
Mowa tutaj o karczowniku, który jest ssakiem z rodziny gryzoni, przynależącym do grupy chomikowatych. Jest również znany pod nazwą szczura wodnego i z wyglądu może przypominać gryzonie zamieszkujące domostwa i miejsca publiczne, jednak preferuje tereny zielone.
Jak rozpoznać, że na działce żyje karczownik?
Karczownik, tak jak krety i norniki, w podobny sposób tworzy podziemne korytarze w ogrodach, niszcząc oraz pożerając młode pędy i korzenie roślin oraz krzewów. Żeruje również na ich owocach, a także warzywach, przez co potrafi przyczynić się do znaczących strat dla ogrodników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rodzina niedźwiedzi opanowała taras. Nagranie to hit
Te zwierzęta mogą osiągnąć do 25 cm długości, posiadają futro w kolorze brązowym lub niemal czarnym, gładki ogon, a także małe oczy i uszy. Preferują okolice zbiorników wodnych i są najbardziej aktywne nocą. W Polsce są pod ochroną gatunkową, więc agresywna forma ich zwalczania nie jest zalecana.
Prosty sposób, na pozbycie się karczownika z ogrodu
Na szczęście, istnieją łagodne, humanitarne sposoby, aby wyeliminować tego nieproszonego gościa z naszego ogrodu. Możemy wykorzystać faktu, że podobnie jak krety i norniki, karczowniki również źle znoszą pewne zapachy.
Dobrym rozwiązaniem okaże się wlewanie do ich nor odrobiny oleju z czarnego bzu bądź lawendy. Skuteczne będą również czosnek i cebula. Mocny aromat skłoni karczownika do szybkiej zmiany miejsca pobytu. Zasadzenie wspomnianych roślin i warzyw w ogrodzie da pewność, że gryzoń wybierze inny obszar do życia.
Co ciekawe, mimo że karczowniki z chęcią zasiedlają tereny wokół wód, nie przepadają za wodą w swoich norkach. Stąd kolejny, równie prosty sposób na zmuszenie niechcianych lokatorów do opuszczenia ogrodu, to po prostu zalanie ich korytarzy wodą.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. Tutaj będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowościach. Dołączcie do wspólnoty i zaproście przyjaciół. Oczekujemy na Was!
Masz informacje, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl