Jedna z najgorszych ryb, a bardzo popularna. Toksykolog ostrzega
Panga cieszy się dużą popularnością. Jednak jej spożywanie może nieść za sobą negatywne konsekwencje dla zdrowia, co zostało już podkreślone przez wielu naukowców. Profesor Angel J. Gutierrez Fernandez z Uniwersytetu La Laguna, specjalizujący się w toksykologii, przekazuje niepokojące informacje na ten temat.
Filet z pangi - zdjęcie poglądowe
Mimo iż ryby są źródłem wielu wartościowych składników odżywczych, niektóre gatunki mogą zawierać substancje toksyczne. Właśnie taki przypadek dotyczy pangi, którą pomimo atrakcyjnej ceny warto omijać szerokim łukiem. Profesor Fernandez alarmuje, dlaczego powinniśmy zrezygnować z tego rodzaju ryby.
Pływa w jednej z najbardziej zanieczyszczonych rzek
Panga, znana również jako potoczna nazwa kilku gatunków ryb, jest najczęściej kojarzona z sumem rekinowym. Ryba ta pochodzi z rzeki Mekong w Wietnamie, jednej z najbardziej zanieczyszczonych rzek na świecie.
Pomimo niskiej ceny, która może przyciągać uwagę konsumentów, profesor z Wydziału Toksykologii na Uniwersytecie La Laguna ostrzega, by nie dawać się skusić. Wskazał, że konsumpcja pangi może narażać na kontakt z różnorodnymi zanieczyszczeniami, szkodliwymi szczególnie dla osób o wyższej wrażliwości.
Szczególnym zanieczyszczeniem, które powoduje niepokój, jest obecność rtęci, znanej ze swojej toksyczności. Światowa Organizacja Zdrowia w swoich badaniach już wcześniej zwróciła uwagę na przekroczone normy tego pierwiastka w pandze, szczególnie tej marynowanej. W jednym z wydań czasopisma "Chemosphere" z 2018 roku pojawiły się dane, że ilości rtęci w niektórych próbkach przekraczają europejskie normy, wyznaczone na poziomie 0,5 mg/kg (zgodnie z Rozporządzeniem WE nr 1881/2006).
Profesor Fernandez apeluje o konieczność przeprowadzenia dokładniejszych kontroli zawartości rtęci w pandze, zwłaszcza tej marynowanej, wskazując na przypadki przekroczenia maksymalnie dopuszczalnych stężeń tego pierwiastka określonych w unijnym prawodawstwie.