Ciężka choroba Justina Biebera. Miał sparaliżowaną twarz
Rok 2020 przyniósł fanom Justina Biebera niepokojące wieści - artysta ujawnił, że boryka się z poważnym problemem zdrowotnym. Skutkiem choroby była częściowa nieruchomość jego twarzy, przez co nie był w stanie oddać pełni uśmiechu. Jak obecnie prezentuje się jego kondycja?
01.03.2024 12:28
Justin Bieber, którego kariera rozpoczęła się w okresie nastoletnim, do dziś cieszy się uznaniem na całym świecie. W przeciwieństwie do niejednej gwiazdy młodego pokolenia z lat ubiegłych, popularność Kanadyjczyka nie przygasła. Justin niedawno obchodził 30. urodziny, 1 marca. Jego dorobek to już sześć albumów, a życie prywatne, w tym związek z Hailey Bieber, nadal budzi zainteresowanie mediów. Jakiś czas temu ogromne poruszenie wywołała wiadomość o zmaganiach Justina z poważną chorobą, która wymusiła odwołanie przez niego planowanych występów.
Justin Bieber walczył z chorobą. Miał sparaliżowaną twarz
W czerwcu dwutysięcznego dwudziestego drugiego roku, Bieber podzielił się z fandom informacją, iż zdiagnozowano u niego zespół Ramsaya Hunta, stanowiący rzadkie komplikacje po półpaścu usznym. Jest to choroba wywoływana przez wirusa ospowatego (VZV), która w niektórych przypadkach może doprowadzić do niedowładu nerwu twarzowego, a w sytuacji Justina faktycznie zaistniał częściowy paraliż twarzy. Artysta za pomocą Instagrama zaprezentował swoim zwolennikom wpływ zespołu Ramsaya Hunta na swój organizm. Z powodu częściowego paraliżu twarzy, gwiazdor nie mógł zamknąć jednego oka ani z pełną swobodą się uśmiechać.
"Wywołał go wirus, który atakuje nerwy w moim uchu i twarzy. Jak możecie zobaczyć, to oko nie mruga, nie mogę się uśmiechać tą stroną twarzy. Tamta strona twarzy jest w pełni sparaliżowana" - mówił na nagraniu.
Więcej informacji po reklamie wideo
W tamtym okresie artysta zawiadomił fanów, że jest zmuszony odwołać najbliższe koncerty. Bieber nie ukrywał, że sytuacja jest poważna i jego ciało domaga się odpoczynku. Jednocześnie dał do zrozumienia, że nie traci optymistycznego nastawienia.
"Jak możecie zobaczyć, jest to dość poważne. Chciałbym, żeby tak nie było, ale moje ciało daje znać, że muszę zwolnić. Wykorzystam ten czas, by odpocząć i się zrelaksować (...). Wykonuję ćwiczenia, żeby moja twarz wróciła do normy i wróci do normy. (...) Nie wiemy, ile czasu to zajmie. Ale będzie ok, mam nadzieję" - dodał.
Justin Bieber odwołał trasę przez chorobę. Jak się dziś czuje?
Kilka dni później Bieber zaktualizował informacje dotyczące swojego zdrowia, dzieląc się z obserwatorami, że z każdym dniem czuje się lepiej, podkreślając, iż w jego walce kluczowa okazała się wiara. We wrześniu tego samego roku ogłosił decyzję o przerwaniu trasy "Justice Tour", po konsultacjach z lekarzami i rodziną, choć wcześniej musiał już zawiesić część amerykańską. Postanowił kontynuować występy w Europie, jednak po szeregu koncertów, także w Brazylii, zdecydował, że potrzebuje odpoczynku.
"Po zejściu ze sceny ogarnęło mnie wyczerpanie i zrozumiałem, że muszę teraz uczynić zdrowie moim priorytetem. Robię więc przerwę od koncertowania. Wszystko będzie ok, ale muszę odpoczywać i wydobrzeć" - przekazał, dziękując ponadto za wsparcie swoich fanów.
Ostatnio Bieber w marcu 2023 roku ponownie odniósł się do swojego stanu zdrowia, publikując nagranie, na którym prezentując szeroki uśmiech, zasugerował, że udało mu się przynajmniej częściowo pokonać chorobę. W lutym pojawił się również na meczu hokeja, gdzie także wyraźnie uśmiechał się do obecnych. Wskazuje to, że obecnie artysta znajduje się w dobrym stanie.