×

Żona Michała Wiśniewskiego na wizji obdarła królika ze skóry. Bierze udział w nowym programie

„Madness24” to program survivalowy, w którym już w najbliższym czasie będziemy mogli zobaczyć Dominikę Tajner-Wiśniewską. Póki co musimy zadowolić się jednak pierwszymi zdjęciami z planu. Nie da się ukryć, że ciężko przejść obok nich obojętnie, ponieważ wywołują wiele skrajnych emocji i jak to w przypadku tego typu promocji bywa, tym razem również nie obyło się bez kontrowersji i podziału widzów na dwa obozy. Co takiego zrobiła żona Michała Wiśniewskiego w nowym programie, że tak bardzo poruszyła opinię publiczną?

Kawałek pieczonego królika przygotowanego przez Dominikę

To nie pierwszy program, w którym weźmie udział Dominika – wcześniej mieliśmy okazję zobaczyć ją w produkcji TVN – „Agent-Gwiazdy”. Teraz przyszedł czas na kolejne wyzwanie, a mianowicie program survivalowy „Madness24”, który już zapowiada się bardzo ciekawie. I choć program nie jest jeszcze emitowany, producenci już zdradzają zainteresowanym tym, co się w nim wydarzy. Trzeba przyznać, że jak na pierwszy zwiastun, zaczęło się wyjątkowo drastycznie, bowiem przedstawia on Dominikę, która… obdziera zwierzę ze skóry. Na brak emocji z pewnością widzowie nie będą w tym przypadku narzekać.

Przez 24 godziny jedyne, co zjedliśmy, to kawałek pieczonego królika… Pomimo początkowych oporów, Dominika Tajner-Wiśniewska poradziła sobie doskonale – czytamy na Facebooku programu

Reakcja obrońców praw zwierząt

Jak się już domyślacie, takie widoki bardzo nie spodobały się obrońcom zwierząt, którzy nie szczędzili i wciąż nie szczędzą słów krytyki wobec Dominiki, jak i pomysłu na cały program. Profil „Madness24” nie bez powodu zalała więc fala hejtu i sprzeciwu ze strony wielu osób. Co na to producenci? Ich odpowiedź najlepiej podsumowuje reakcja na jeden z komentarzy. Oto słowa, na które producenci programu zareagowali serduszkiem. Chyba nic więcej nie trzeba tutaj dodawać.

O jeju, wielkie mi rzeczy, nigdy nie jedliście królika albo nie kupowaliście w sklepie? Normalna rzecz, poluje się, zabija, smaży i zjada, a co? Jest w lesie, to co? Korę ma jeść? A jak by nie było sklepów i bylibyście w lesie, to polowalibyście na zwierzynę czy umieralibyście z głodu? Szczerze sam bym chętnie takiego upolował i up****olił i zjadłbym smażonego na wolnym ogniu z piwkiem na popitkę

O co chodzi w programie?

Fala nienawiści ze strony internautów, a przede wszystkim obrońców zwierząt bardzo poruszyła Dominikę, która wiedziała, że nie może pozostawić tego bez komentarza. O co chodzi w programie? Na to pytanie Dominika Tajner-Wiśniewska postanowiła udzielić oficjalnej odpowiedzi. W wywiadzie dla Plejay powiedziała, że program ma za zadanie nauczyć przetrwania w różnych warunkach – zwłaszcza podczas zagrożenia życia. Zaznacza przy tym, że wykonuje tylko zadania, jakie zostają jej powierzone.

Wzięłam udział w takim programie surwiwalowym. Jak wiadomo, survival jest sztuką przetrwania w sytuacjach zagrożenia życia. Tego się człowiek uczy na takich wyprawach. Od razu zaznaczam, że ani nie zabiłam, ani nie patroszyłam tego królika. Martwego królika znalazłam w jaskini, a zadanie polegało na tym, by przygotować go do upieczenia na ognisku. Takie dostałam zadanie, więc je wykonałam. Jestem mięsożercą, nie mam czego ukrywać. Zapewniam jednak, że nie było żadnego patroszenia królika, nie zabiłam go. W tym odcinku na pewno nie było żadnej przemocy – tłumaczy w rozmowie z Plejadą Dominika Tajner-Wiśniewska.

Reakcja ze strony produkcji

W obronie Dominiki Tajner stanął również prowadzący program, Tomasz Kuczyński. W swoim oświadczeniu jednoznacznie podkreślił, że ani on, ani nikt z uczestników programu nie zabijał zwierząt.

Jak już wcześniej wyjaśniałem, nie zabijamy zwierząt i nie każemy robić tego naszym gościom. Królik został zakupiony przed programem! Zadaniem Dominiki było odnalezienie go w zalanych szybach kopalni oraz oprawienie. Było to jedyne pożywnie, jakie otrzymała podczas 24 godzin intensywnego wysiłku w programie „Madness24”. Tym, którzy nie rozumieją a raczej nie chcą zrozumieć, nic więcej wyjaśniać nie będziemy… Spójrzcie na swoje buty, kanapy, samochody… na to co jecie każdego dnia… zastanówcie się zanim skomentujecie…

Zamieszczone w sieci zdjęcie wywołało ogromne poruszenie i nie da się tego ukryć. I choć emocje na temat programu są póki co skrajne, z pewnością dzięki temu dowie się o nim zdecydowanie więcej osób, a o to przecież w tym wszystkim chodzi…

A jakie jest Twoje zdanie na temat zapowiedzi programu? Będziesz oglądać i śledzić losy Dominiki? 

Może Cię zainteresować