×

Zmarła kobieta, przez którą Komenda trafił do więzienia. Przyczyna śmierci nie jest jasna

Pani Dorota to jedna z sześciu osób, które znalazły się na liście oskarżonych o współudział w niesłusznym skazaniu Tomasza Komendy. Dziś już wiadomo, że kobieta niejednokrotnie rzucała w przeszłości oskarżeniami, które następnie okazywały się być fałszywe. Tak samo było w przypadku oskarżeń kierowanych w stronę Komendy. Zaskakujący w tym przypadku jest fakt, że do tej pory nikt w wymiarze sprawiedliwości nie próbował sprawdzić, kim jest osoba stawiająca tak poważne zarzuty, choć akta jednoznacznie wskazywały, że zeznania kobiety prokuratura i sąd powinny potraktować co najmniej z przymrużeniem oka.

A post shared by tuWroclaw (@tuwroclaw) on

„Od niej wszystko się zaczęło”

To właśnie do sąsiadki Doroty Tomasz miał największy żal, bo to „od niej wszystko się zaczęło”. I choć alibi 23-letniemu wtedy Komendzie dawało kilkanaście osób, to właśnie sąsiadka złożyła najbardziej obciążające go zeznania.

Śmierć Doroty

Dzisiaj zarzuty w stronę kluczowego świadka w sprawie Tomasza Komendy nie mają już większego znaczenia. 58-letnia Dorota w tajemniczych okolicznościach zmarła w sobotę wieczorem w jednym z wrocławskich szpitali.

Kobieta z powodu duszności trafiła do lecznicy w czwartek. Trzy dni później zmarła. Co na temat śmierci Doroty myśli jej bliski znajomy?

Kilka tygodni wcześniej leżała dłużej w szpitalu, ale po wyjściu nie narzekała na problemy zdrowotne. To bardzo dziwne, że Dorota zmarła akurat teraz

Przesłuchania

Śledczy przyglądali się jej bliżej od około roku. To mniej więcej wtedy wezwano ją na przesłuchanie po raz pierwszy.

Kilka razy ją przesłuchiwali. Opowiadała, że zabierali ją do ciemnych pomieszczeń, straszyli, a później badali wariografem, jakby chcieli coś na niej wymusić – dodaje informator Fakt.pl

Sąsiadka Tomasza Komendy niejednokrotnie powtarzała, że rozpoznała go na podstawie rysopisu, jaki zobaczyła w programie „997” i nikt nie nakłaniał jej, aby zeznawała przeciwko niemu. Czy, aby na pewno?

Kilka miesięcy temu wspominała, że wtedy, przed laty, policjanci ją szantażowali i straszyli. Przed trzema miesiącami ujawniliśmy, że Dorota P. w latach 90. była prostytutką – mówi jeden z informatorów

Nienawiść do Komendy

Wiadomo również, że zmarła 58-latka obracała się w towarzystwie wrocławskich policjantów i prokuratorów. Czyżby miało to jakiś wpływ na aresztowanie Komendy? Tego nie wiadomo. Wiadomo jednak, że darzyła Tomasza wyjątkową nienawiścią. Niejednokrotnie oczerniała go twierdząc, że jest to człowiek zdolny do popełnienia najbardziej makabrycznych zbrodni.

Za co tak bardzo Dorota nienawidziła Komendy i dlaczego za cel obrała sobie właśnie jego? Tego niestety nie dowiemy się już od kobiety, która w tajemniczych okolicznościach zmarła kilka dni temu. Przyczyna jej śmierci wciąż nie jest znana. Czy zostanie zbadana? Tego też nie wiadomo. Decyzja o przeprowadzeniu sekcji zwłok wciąż nie została podjęta przez prokuraturę.

Może Cię zainteresować