×

Ma zaledwie 8 lat, a ciało wysportowane jak 20-latek. Aż trudno uwierzyć, że jest dzieckiem

Choć Bruce Lee nie żyje od 45 lat, na świecie wciąż jest wiele osób, które pragną być takie, jak on. Jednym z najwierniejszym fanów mistrza jest 8-letni Ryusei Imai z Japonii. Chłopiec ma zaledwie 8 lat, 4 lata treningów za sobą i aż 7 lat przyglądania się swojemu idolowi na ekranie. Mały wojownik nie ukrywa, że od zawsze imponował mu charakter, a przede wszystkim umiejętności, jakie prezentował Bruce Lee. Dzisiaj mistrz byłby z niego dumny, bo mimo bardzo młodego wieku, Ryusei jest niesamowity.

Treningi rozpoczął w wieku 4 lat. Już wtedy naśladował ruchy mistrza

Na treningi przyszedł czas, kiedy Ryusei skończył zaledwie 4 lata. Już wtedy potrafił godzinami wywijać zabawkowymi atrapami nunczako i ciągle chciał więcej. Uwielbiał naśladować przy tym ruchy swojego idola. Co na to rodzice chłopca? Oczywiście był to dla nich jednoznaczny sygnał, że muszą pielęgnować zamiłowania syna. Wiedzieli, że sprawia mu to niesamowitą radość.

Chcę być jak Bruce Lee. Chcę poruszać się tak szybko, jak on. Oglądam jego filmy odkąd skończyłem roczek i zawsze próbowałem go naśladować. Popełniałem błędy, brakowało mi synchronizacji i koordynacji. Czasem byłem za szybki, czasem zbyt wolny, ale powoli stawałem się lepszy i lepszy. Teraz potrafię imitować jego ruchy dokładnie tak, jak na filmach – mówi Ryusei

Pasja do mistrza sztuk walki

Oczywiście pasja do mistrza sztuk walki nie wzięła się znikąd. Nie było również tak, że chłopiec zobaczył swojego idola w telewizji przez przypadek. Ogromnym fanem Bruce Lee jest ojciec dziecka – Ryuji – który zaszczepił swojemu synowi pasję. To on wspiera chłopca w jego treningach, ćwiczy razem z nim i robi wszystko, aby malec mógł dorównać swoimi umiejętnościami mistrzowi.

Pomysły na zajęcia bierzemy z filmów akcji z lat 90. Są też takie z Jackie Chanem, ale fundamentem jest Bruce Lee. Najważniejsze w tym wszystkim, jest to, że Ryusei rozumie wielkość swojego idola i ma wizję tego, kim chce być

W przygotowaniach chłopca wspiera go również mama, Miromi. Kiedy trzeba, wsiada na rower i jedzie obok syna, kiedy ten rusza na „przebieżkę” – jego tempo biegu jest naprawdę imponujące.

Treningi chłopca

Jak na 8-latka, trzeba przyznać, że chłopiec naprawdę nie próżnuje. Ćwiczy w domu kiedy tylko może, a co za tym idzie, jego plan treningowy jest wyjątkowo napięty. Dzieciak mimo młodego wieku nie ma najmniejszych problemów z tym, żeby podciągnąć się na drążku, zrobić szpagat czy pompki na jednej ręce. Jak na prawdziwego wojownika przystało, mały fighter bardzo często „pompuje” na samych kciukach, bądź zaciśniętych pięściach, co jest nie lada wyczynem. To właśnie przez tego typu ćwiczenia na jego skórze widoczne są sporych rozmiarów odciski. Czego jednak się nie robi dla bycia najlepszym.

Reakcje rówieśników chłopca

Ryusei wyróżnia się na tle rówieśników nie tylko pod względem kondycyjnym, ale przede wszystkim siłowym i… wizualnym. Tak, mały chłopiec mimo swojego wieku już może pochwalić się wyjątkowo pokaźną muskulaturą, której zazdrości mu niejeden rówieśnik. Jak widać ciężka praca popłaca.

Chcę, aby syn poświęcił się temu, czego pragnie z całego serca i nigdy się nie poddał. Tak długo, jak tylko będzie mu to sprawiało radość – dodaje Ryuji Imai

Uczeń przerośnie mistrza?

Myślicie, że mały Ryusei Imai ma szansę w przyszłości dorównać mistrzowi, jakim był Bruce Lee? A może… będzie jeszcze lepszy od swojego idola i uczeń przerośnie mistrza?

Koniecznie obejrzyj to nagranie. Prawda, że umiejętności 8-latka są niesamowite?

Może Cię zainteresować