„Po co 3-letniej dziewczynce staniczek?” Pytanie Zawadzkiej zdenerwowało mamy
Pewnie niejednokrotnie widzieliście biegające nago po plaży dzieciaczki. Czy zastanawialiście się jednak kiedykolwiek, jak jest to postrzegane przez innych? Jak się okazuje zdania na temat tego, co powinno mieć na sobie dziecko podczas plażowania, są mocno podzielone. Podczas gdy niektórym kompletnie to nie przeszkadza, większość osób jest zdecydowanie przeciwna nagości maluchów.
O zdanie na ten temat zapytała na swoim facebookowym profilu Dorota Zawadzka, znana jako telewizyjna superniania, ale także polska psycholog rozwojowa. 55-latka zadała kontrowersyjne pytanie: „Po co 3-letniej dziewczynce dwuczęściowy strój kąpielowy, a dokładniej jego górna część, czyli stanik?”. Na odpowiedź ze strony internautów nie musiała długo czekać. Jej wpis zalała fala komentarzy, które rozpętały burzę.
Aby zakryć intymne miejsca to raz. Dwa pedofilia. A trzy tak jak wyżej komentarze – wygodniej dla mamy i dziecka. Częściej teraz w strojach dwuczęściowy spotkać staniczek niż jakąś bluzeczka lub top
Im dłużej obserwuję tym częściej zauważam upodobania Pani Doroty do rozpętywania gównoburzy. Może to napędza followersów?
Wyjaśnię – jak chce siku nie trzeba całej rozbierać to raz – tłumaczy z prostotą następna
Dla mnie 100 razy gorsze są dzieci biegające po plaży nago. Idąc tropem, że może mieć gołą klatkę piersiową bo piersi jeszcze są nierozwinięte to równie dobrze może być bez majtek, bo taka pupcia dziecięca. Dzieci od małego powinny wiedzieć, których miejsc na ich ciele nie powinno się pokazywać obcym
No cóż, jak widać większość komentarzy jest jednoznaczna. Zawadzka często reagowała na nie pytaniem „Ale po co?” sugerując jednocześnie, że nie do końca zgadza się z opiniami internautów.
