Dziś odbyło się ostatnie pożegnanie trójki rodzeństwa. Ksiądz złożył poruszającą obietnicę
Trójka rodzeństwa, która w Darłówku w czasie wakacji straciła życie, dziś ma swoje ostatnie pożegnanie w Sulmierzycach. Cała Polska pochyliła się nad tą niewyobrażalną tragedią, której doświadczyli najbliżsi nastoletnich dzieci. Morze okazało się być dla nich bezlitosne…
Dziś, 24 sierpnia o godzinie 11:00 odbyła się ceremonia pogrzebowa dzieci
W kościele parafialnym w miejscowości, z której pochodzi rodzina, odbyło się pożegnanie 11-letniej Zuzi, 13-letniego Kamilka oraz 14-letniego Kacperka.
Nie tylko rodzice, ale cała Polska z zapartym tchem śledziła akcję ratunkową po 14 sierpnia. Wszyscy wierzyliśmy, że dzieci się odnajdą całe i zdrowe
Niestety tak się nie stało. Najpierw ratownicy z wody wyciągnęli nieprzytomnego Kamila, który zmarł po przetransportowaniu do szpitala. W następnych dniach wyłowiono ciała Zuzi i Kacpra. Oboje nie żyli.
Pogrzeb rozpoczął się o godzinie 11 w towarzystwie władz miasta, bliskich, rodziny i kolegów ze szkoły tragicznie zmarłych dzieci
Msza zaczęła się punktualnie. Przed ołtarzem stały trzy małe trumny, które odbierały zgromadzonym mowę. To porażający dramat, który nigdy nie powinien mieć miejsca. Poruszony był także ksiądz, który powiedział do zgromadzonych osób i przede wszystkim do rodziców dzieci:
Sercem jesteśmy przy rodzicach zmarłych dzieci. Pragniemy ich wesprzeć w tragedii, która ich dotknęła. Obiecuję, że nie zostaną z tym sami
Wspomniał także o tym, co Kacperek napisał na ostatnim sprawdzianie z religii. Miał wyznać, że Jezus jest dla niego wzorem do naśladowania. To w świetle tej tragedii, która spotkała rodzinę, porusza jeszcze mocniej. Tłum zgromadzonych zalany łzami w milczeniu uczestniczył w mszy… Gdy dobiegła końca, kondukt żałobny skierował się na cmentarz parafialny w Sulmierzycach, gdzie spocznie trójka rodzeństwa.
