Kierowca autokaru potrącił rowerzystkę z 4-letnim synkiem. Ciągnął ich przez kilkanaście metrów jezdni

Wczoraj (17.05.2018) około godziny 13:00 na skrzyżowaniu ulic Ślężnej i Sanockiej we Wrocławiu doszło do tragicznego wypadku. Kobieta jadąca z dzieckiem na rowerze została potrącona przez autokar.

Relacja świadków

Zgodnie z relacją świadków, którzy widzieli całe zdarzenie, kierowca był nieświadomy tego, co się stało. Nie zdawał sobie sprawy z dramatu rozgrywającego się zaledwie kilka metrów od niego. W niefortunnych okolicznościach rower zaklinował się pod pojazdem i kobieta wraz dzieckiem jeszcze przez kilka metrów była ciągnięta po ulicy.

Potworne okoliczności

Na miejsce natychmiast przyjechała policja, o tragedii powiadomiono także prokuraturę. Funkcjonariusze nie komentują okoliczności wypadku, a ich czynności trwały przez kilka godzin po pojawieniu się służb. Kierowca jest wstrząśnięty sytuacją. Dopiero interwencja świadków uświadomiła mu, że doszło do tragedii.

Ofiary

Kobietę i 4-letniego chłopca spod autokaru wyciągnęli strażacy. Obrażenia, których doznała matka były rozległe. Kobieta zmarła. Chłopiec, który przez cały czas był przypięty do fotelika, trafił do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.