×

Piszczek w końcu ujawnił, co było przyczyną porażki na mundialu. Trener się z nim nie zgadza

Zawodnik Borussi Dortmund, Łukasz Piszczek, tydzień temu ogłosił koniec kariery w Reprezentacji Polski. „W życiu czasami trzeba podejmować ciężkie, ale racjonalne decyzje. Po długich przemyśleniach ja taką podjąłem. Moja przygoda z reprezentacją dobiegła końca” – napisał na swoim Instagramie. To oficjalna decyzja zawodnika, którą bez względu na wszystko trzeba uszanować. Na szczególną uwagę zasługuje również komentarz, którego chwilę później udzielił w jednym z wywiadów polski piłkarz.

Forma Łukasza Piszczka na mundialu

Choć od finału MŚ w Rosji minął miesiąc, były już reprezentant Polski dopiero teraz ujawnił, co było przyczyną jego fatalnej formy podczas turnieju. Czyżby skłonił go do tego fakt, że już nie zagra więcej z orzełkiem na piersi? Kiedy obrońca reprezentacji Polski został zapytany o przyczynę tak słabej dyspozycji, Piszczek nie ukrywał powodu i przyznał wprost, że… był źle przygotowany fizycznie. Nie potrafił wytłumaczyć tego w inny sposób.

Zawiodło przygotowanie fizyczne. Nie miałem dynamiki, nie była na takim poziomie, jak normalnie. W inny sposób nie potrafię tego wytłumaczyć. Nie byłem w stanie dać z siebie nic więcej, naprawdę. Nie rozumiałem tego, ale nie byłem w stanie tego zmienić… W okresie przed mundialem można było pewne rzeczy zrobić inaczej, ale szliśmy tą samą drogą co przed mistrzostwami Europy przed dwoma laty. Wydaje mi się jednak, że wtedy zawodnicy przed ostatnimi zgrupowaniami byli jednak na innym poziomie przygotowania fizycznego, niż teraz – skomentował zawodnik

Czyżby miał w ten sposób coś komuś do zarzucenia? Ciężko powiedzieć. Wiadomo jednak, że jego słowa nie odbiły się bez echa.

Odpowiedź trenera od przygotowania fizycznego

Słowa Piszczka bardzo szybko dotarły do szkoleniowców polskiej reprezentacji. Nie ma się więc co dziwić, że odniósł się do nich Remigiusz Rzepka, trener, którzy w kadrze odpowiadał za przygotowanie fizyczne. Jak się okazuje, kompletnie nie zgadza się ze słowami Piszczka, o czym świadczy jego wypowiedź.

Nasza praca opierała się na interakcji z zawodnikami. Rozmawialiśmy z nimi o obciążeniach na treningu i realizowanych zadaniach. W trakcie przygotowań Łukasz nie zgłaszał obiekcji, dlatego jestem zaskoczony tą opinią

Na tym jednak nie poprzestał. Remigiusz odniósł się także do stwierdzenia Piszczka, który zaznaczył, że po kwadransie gry przeciwko drużyny z Senegalu, nie miał siły walczyć dalej o zwycięstwo.

Senegal był znacznie lepiej przygotowany

Rzepka zaznacza, że jako reprezentacja mierzyliśmy się z drużyną, która obserwowała nas na każdym kroku i doskonale znała nasze ograniczenia. Taka kolej rzeczy miała postawić ogromne wyzwanie nie tylko przez Piszczkiem, ale również Błaszczykowskim, który w pierwszej połowie występował bowiem na swojej połowie boiska. Oczywiście mowa w tym przypadku o aspektach fizycznych. Rzepka twierdzi, że w tym aspekcie piłkarze z Senegalu są jedną z najlepiej przygotowanych drużyn.

Czas najwyższy wyciągnąć z tego wnioski

Jak widać Piszczek i Rzepka mają nieco odmienne zdanie w kwestii przygotowania fizycznego zawodników. Teraz jednak nie ma już to większego znaczenia jeśli chodzi o przyszłość naszej reprezentacji, bo oboje z niej odeszli. Prawdopodobnie też nigdy więcej nie będą mieli okazji ze sobą współpracować. Może to i dobrze…

Możemy mieć tylko nadzieję, że po słowach obu panów zostaną wyciągnięte odpowiednie wnioski, a tak słaby występ biało-czerwonych na wielkich turniejach nie będzie miał więcej miejsca.

Może Cię zainteresować