×

Nauczyciel zabrał małą córkę na spacer po górach. Kilka godzin później odnaleziono ich ciała

53-letnie Philippe Meurisse był belgijskim nauczycielem informatyki i szczęśliwym tatusiem małej Zélie. Wspólnie z mamą dziewczynki tworzyli kochającą się rodzinę, niestety nie było dane cieszyć się swoim szczęściem długo. Wszystko za sprawą tragedii, do której doszło podczas jednego ze wspólnych spacerów taty i córki po górach w okolicach miejscowości Faverges w Górnej Sabaudii.

Spacer po górach

Feralnego dnia ojciec zabrał kilkumiesięczną córkę na spacer po górach. Dziewczynka była jeszcze za mała, aby mogła sama chodzić, dlatego tata nosił dziecko na swoich plecach. Kiedy po kilku godzinach Phillippe i mała Zélie nie wrócili do domu, a kontakt z nimi okazał się być niemożliwy. Sytuacja bardzo zaniepokoiła żonę mężczyzny, która postanowiła zawiadomić o całym zajściu odpowiednie służby. Jeszcze wtedy nie podejrzewała, że mogło dojść do najgorszego.

Znalezione ciała

Poszukiwania zaginionych prowadzono z ziemi i z powietrza. Ciało nauczyciela znaleziono około godziny 19:30 na zalesionym, otoczonym wąwozem terenie. Zwłoki kilkumiesięcznej dziewczynki znaleziono 45 minut później. Bardzo prawdopodobne, że oboje spadli w przepaść z kilkudziesięciu metrów. Okoliczności wypadku nie zostały jednak jeszcze potwierdzone.

Najbliżsi rodziny wciąż nie mogą uwierzyć w to, co się stało. W końcu miał to być tylko zwykły, rodzinny spacer…

Może Cię zainteresować