Paulina Hornik radzi Polakom, jak zarabiać pieniądze. Ma rację?
Paulina Hornik zdecydowała się na podjęcie zwyczajnej działalności zawodowej. Od jakiegoś czasu jest pracownicą w salonie piękności. Na TikToku dzieli się swoimi rozważaniami. Opublikowała nowy filmik edukacyjny, który wywołał wiele kontrowersji w sieci.
Paulina Hornik to influencerka z Polski, aktywna na TikToku i Instagramie. Sławę zyskała przede wszystkim za sprawą bliskiej przyjaźni z youtuberką Natalią Karczmarczyk, znaną jako "Natsu". Hornik wzięła udział w projekcie zrealizowanym przez kontentową przyjaciółkę pod nazwą "Natsu World". Jednak projekt ten okazał się nieskuteczny.
Hornik również eksperymentowała z walkami typu freakfight. Regularnie pojawiała się na galach zorganizowanych przez różne federacje. W przeszłości była związana z Prime MMA oraz High League. Na przełomie 2024 r. wyznała, że chętnie podjęłaby wyzwanie walki w oktagonie z Natalią Ruś zwaną "Najjjką", znaną katolicką influencerką.
Paulina Hornik o plusach i minusach pracy
Od dłuższego czasu Paulina dokumentowała proces szukania nowego zatrudnienia. Systematycznie informowała o tym swoich fanów. Wcześniej wyjawiła, że jej marzeniem jest praca w salonie kosmetycznym. Po wielu miesiącach starań, wreszcie osiągnęła swój cel. 26 lutego na Instagramie ogłosiła:
"Z wielką radością informuję, że od dzisiaj serdecznie zapraszam was na wszystkie zabiegi dostępne w ofercie Lespa Warsaw. Rozpoczęłam pracę jako kosmetolog, co jest dla mnie spełnieniem kolejnego marzenia. Teraz mogę praktycznie wykorzystać moją wiedzę. Zapraszam was serdecznie na konsultacje, abyśmy mogli razem znaleźć najlepsze rozwiązania dla waszej skóry".
Już po krótkim czasie od rozpoczęcia pracy Hornik udostępniła vídeo z plusami i minusami pracy. Niestety, jej komentarze nie wniosły nic nowego. Jako zalety pracy wskazała: zorganizowanie czasu, rozwój zawodowy, kontakt z klientami. Wśród minusów wymieniła niewielką elastyczność i zmęczenie. Użytkownicy internetu skomentowali jej wideo, mówiąc: "tak po prostu wygląda realne życie", "brawo odkryłaś życie", "szok, w pracy się pracuje i nie można się umawiać ze znajomymi kiedy się chce".
Paulina Hornik motywacyjnym coachem
Paulina nie przestała tworzyć kontentu powiązanego z pracą. Tym razem nakłaniała ludzi, by poszukiwali pracy, która przynosi im satysfakcję. Niestety, ponownie spotkała się z silną krytyką, gdyż, jak ktoś słusznie zauważył, posiada punkt widzenia "osoby uprzywilejowanej". Nie jest w stanie zrozumieć, dlaczego ludzie pracują w miejscach, które nie dają im poczucia spełnienia. Brzmi to w następujący sposób:
"Mam nadzieję, że kiedyś zrozumiecie, że macie wybór. Żyjemy w 21. wieku, gdzie dzieciaki potrafią sprzedawać rzeczy na Vinted i zarabiać na tym po 5 czy 6 tys. miesięcznie na rękę. To, że wy chodzicie do pracy po 12 godzin 5 dni, albo 6 dni w tygodniu, to nie jest wasz przymus. Naprawdę jest wiele sposobów na zarabianie w tych czasach. To nie jest coś nieosiągalnego".