×

Policjanci eskortowali samochód z ciężarną w 9-miesiącu. „Ból był już taki, że płakałam”

Pewna mieszkanka Krzeszowic w dziewiątym miesiącu ciąży jechała z mężem do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Jednak wcale nie dlatego, że nagle zaczęła rodzić. Okazało się, ze dostała bardzo silnego zapalenia wyrostka robaczkowego. Kobieta zwijała się z bólu, a tuż przed samochodem, którym podróżowała, zrobił się olbrzymi korek. Z pomocą przyszli policjanci.

„Ból był już taki, że płakałam po drodze…”

Teraz, gdy jest już po wszystkim szczęśliwa mama napisała do funkcjonariuszy wzruszający list.

Jechaliśmy z Krzeszowic, gdzie mieszkamy, z pilnym skierowaniem do szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie ze względu na podejrzenie u mnie ostrego zapalenia wyrostka – i to w dodatku w 9 miesiącu ciąży. Dotarliśmy do rogatek miasta i wtedy zobaczyliśmy jak wielki korek ciągnie się od ul. Pasternik. Ból był już taki, że płakałam po drodze, przy każdym wyboju lub hamowaniu

Zauważyli radiowóz

Wtedy zrozpaczeni przyszli rodzice po drodze zauważyli radiowóz policyjny. Podjechali do niego i poprosili o pomoc. Mundurowi nie zawahali się ani chwili. Eskortowali zwijającą się z bólu kobietę do samego szpitala. W placówce lekarze potwierdzili, że jest to ostre zapalenie wyrostka robaczkowego i natychmiast podjęli decyzję o operacji jego usunięcia, a także o cesarskim cięciu. Medycy obawiali się bowiem o zdrowie maleństwa.

Szczęśliwie operacja się powiodła, wyrostek na szczęście nie rozlał się do otrzewnej, co było głównym ryzykiem, i urodził nam się cudowny, zdrowy synek

„Policja jest najlepsza!”

Szczęśliwi rodzice są niemal pewni, że bez pomocy policjantów ich historia mogła mieć inne zakończenie… Dlatego własnie przesłali list wraz ze zdjęciem małego Janka i podpisem: „Policja jest najlepsza!”.

Sierżant sztabowy Paweł Grochowalski, sierżant Kamil Litawski, sierżant Sławomir Orawiec oraz sierżant Łukasz Radwan zostali także wyróżnieni przez komendanta.

Może Cię zainteresować