×

Wydała ponad 50 000 zł na metamorfozę ciała. Wcześniej była naprawdę atrakcyjną dziewczyną

Nie tylko panowie decydują się na diametralne zmiany w wyglądzie. Są też odważne panie, które nie boją się implantów, tatuaży i licznych kolczyków. Są takie kobiety, którym nie wystarczają przebite uszy. Chcą iść o krok dalej. W taki właśnie sposób myśli ta 23-latka, dla której drobne ozdoby w uszach to za mało.

Postawiła nie tylko na tatuaże, ale i na liczne kolczyki i rozdzielenie języka

Amber Luke wydała ponad 50 000 złotych na modyifkację swojego ciała. Zmieniła się diametralnie i zdecydowała, że opowie nieco więcej o sobie i o tym, dlaczego postawiła na taką zmianę.

W ciągu siedmiu lat 23-letnia Amber z Australii wydała ogromną ilość pieniędzy na tatuaże i piercing ciała

W ciągu siedmiu lat jej ciało stało się galerią sztuki. Najbardziej wyróżnia się z powodu wytatuowanych gałek ocznych, które mają dziś niebieski kolor. W rozmowie z popularną stroną internetową powiedziała, że przyjęła imię „Niebieskiego Oka Białego Smoka” i że nic by nie zmieniła w swoim wyglądzie, bo w końcu się sobie podoba i czuje się świetnie.

Pseudonim otrzymałam od moich przyjaciół, nazywają mnie tak, ponieważ przypominam im smoka z językiem. Mi jakoś to nie przeszkadza, a wręcz nawet trochę mi się podoba

„Jestem absolutnie zakochana w moim wizerunku”

Amber przyznała, że lubi wracać do zdjęć z przeszłości, ale nie po to, aby rozczulać się nad sobą i wspominać siebie, ale po to, aby uzmysłowić sobie, jak świetnie dziś wygląda.

Jest bardzo dumna z tego, co udało jej się osiągnąć i nie wie, jak mogła wcześniej wyglądać zupełnie inaczej.

Ja przed tatuażami i zabiegami to taka dziewczyna, która niczym się nie wyróżnia – taki typowy zwyklak. Na szczęście dziś jestem inna i w końcu wyglądam tak, jak zawsze tego chciałam

„Wcześniej byłam nudna jak flaki z olejem”

Gdy skończyłam 16 lat, zainspirowały mnie osoby z tatuażami. Chciałam bardzo poznać to uczucie, gdy igła wbija się w skórę. Zanim skończyłam 18 lat, miałam już 3 tatuaże, a po osiągnięciu pełnoletności odważyłam się na pierwszą poważną decyzję. Teraz mam chyba coś ponad 50 tatuaży, ale sama nie wiem, bo ciężko je wszystkie policzyć

Jeśli chodzi o tatuowanie moich oczu, to trwało to około 40 minut. To było bardzo intensywne i bardzo bolesne. Najgorsze było to, że przez trzy tygodnie nic nie widzialam. Trochę się bałam, że tak mi zostanie. Rozszczepienie języka także było dość bolesne, bo przez tydzień nie mogłam ani jeść ani mówić

Choć są osoby, które uznają jej liczne modyfikacje ciała za dziwne i zniechęcające, otrzymała również pozytywne opinie od przyjaciół i rodziny, w tym od mamy, która jest jej największą fanką.

Kto z Was by się na to odważył?

Może Cię zainteresować