×

Uważała, że wygląda zbyt zwyczajnie. Dziesiątki operacji plastycznych zmieniły ją w inną osobę

24-letnia Kanadyjka jest tancerką i bardzo stara się dbać o swoje ciało. Niektórzy twierdzą, że za bardzo. Wydała już ponad 85 tysięcy funtów na operacje plastyczne. Dlaczego? Uważała, że jest zbyt zwyczajna i za mało wyróżnia się z tłumu. Chciała to zmienić.

Chciała czuć się pewniej

„Plastikowa księżniczka”, jak sama o sobie mówi, w rzeczywistości nazywa się Mary Magdalene. Odkąd zaczęła wydawać pieniądze na swoją metamorfozę, nie może przestać. Dziś ma już piersi w rozmiarze 85J, „usta Angeliny Jolie” i „brazylijski tyłek”. Twierdzi, że wszystko to było jej konieczne, aby poczuć się pewniej i atrakcyjniej. Zanim jednak dowiecie się, jak wygląda teraz, przekonajcie się, jak prezentowała się, jako zamknięta w sobie, niewyróżniająca się z tłumu…

Zmieniła się nie do poznania

W ciągu 4 lat Mary Magdalene przeszła już kilkadziesiąt zabiegów – ma powiększone piersi, poprawiony nos, wypełnione wargi oraz implanty w pośladkach. Lekarze musieli ingerować aż 15 razy przy samych ustach, aby miały taki kształt, jak obecnie.

24-latka podkreśla, że nie żałuje żadnej z operacji i każdą z nich przeszłaby jeszcze raz, gdyby musiała. Dodaje również, że nie zamierza przestać i już umawia się na kolejne zabiegi. Mimo że jej tata wcale nie popiera tego, co robi córka. Ba! On zupełnie nie akceptuje jej toku myślenia i wszystkie jej wyczyny porównuje do swego rodzaju sportu ekstremalnego.

„Stało się sposobem na życie”

Mary jako pierwsze „poprawiła” piersi. Uważa, że jej naturalny biust był zdecydowanie za mały i miał nieciekawy kształt. Miała wtedy 20 lat i sądziła, że tylko dzięki operacjom plastycznym będzie mogła poczuć się w końcu pewnie i atrakcyjnie.

Wiedziałam, że chcę zrobić sobie operację plastyczną, już zanim skończyłam 14 lat. Nie sądziłam jeszcze wtedy, że będzie ich aż tyle, ale to stało się po prostu moim hobby i sposobem na życie

Mary miała problemy z samoakceptacją i czuła się zbyt zwyczajna. Bardzo tego nie chciała. Właśnie wtedy postanowiła, że jest to dobry moment, aby coś zmienić.

Przed operacją były dni, kiedy czułam się niepewnie i zupełnie nie sobą. Teraz jest inaczej. Dziś spoglądając na stare zdjęcia myślę, że wtedy byłam taką „zwykłą Jane”. Nie uważam, że byłam brzydka, ale jakaś taka „nijaka”. Zdecydowanie wolę tę wersję siebie, która świetnie pasuje do mojej profesji. Wydaje mi się, że gdybym miała inny zawód być może nie zmieniłabym się tak bardzo

Chirurg plastyk, który okazał się dentystą

Pierwszą operację Mary przeszła w wieku 20 lat. Było to w Meksyku. To jeden z zabiegów, które 24-latka wspomina z przerażeniem:

W czasie podróży do Meksyku miałam robione piersi. To nie był dobry pomysł. Całe szczęście, że przeżyłam. Okazało się, że „chirurg plastyk”, który powiększał mi biust był w rzeczywistości… dentystą

Chce być w pełni sobą

Mary podkreśla również, że nie próbuje się do nikogo upodobnić – po prostu uwielbia tatuaże i operacje plastyczne:

Ba! Im większe, tym lepsze. Ja teraz nawet nie jestem tą samą osobą. Przeszłam od ust Kylie Jenner do większych nawet niż Angelina Jolie. Mojemu tacie bardzo się to nie podoba. Jest bardzo konserwatywnym człowiekiem. Tak jak moi dziadkowie.

Pierwsze problemy po operacjach jej nie zatrzymają

Mary już trudno jest wymienić wszystkie zabiegi, przez które przeszła – były piersi, nos, lifting brwi, policzków, wypełnienie warg, botoks czy też liposukcja ramion. W sierpniu Mary planuje kolejną operację biustu, mimo że już ma problemy z oddychaniem.

Mam pewne problemy z oddychaniem, ale poza tym czuję się bardzo dobrze. Zarówno fizycznie, jak i psychicznie

Ludzie ją krytykują, ale ona się nie przejmuje

24-latka zdradza, że obcy ludzie nie zawsze patrzą na nią w sposób pozytywny. Wiele osób krytykuje ją za ilość ingerencji we własną urodę.

Pewnego dnia byłam w sklepie. Natknęłam się na jakąś staruszkę, która zmierzyła mnie wzrokiem, pokręciła głową i powiedziała: „No i dlaczego to sobie zrobiłaś dziewczyno?”. Innego razu robiłam zakupy z moim bratem, który siedział na ławce w galerii i usłyszał, jak mała dziewczynka wybiegła ze sklepu i powiedziała do kobiety, która prawdopodobnie była jej mamą: „Popatrz na wargi tej dziewczyny, przecież ona wygląda zupełnie jak ryba”

Mary ma też pewną radę dla innych osób:

Pamiętaj – rób to, co czyni Cię szczęśliwym. Nigdy nie podejmuj jednak impulsywnych decyzji. Zawsze przemyśl to, jak twoje teraźniejsze czyny wpłyną na Twoją przyszłość

Może Cię zainteresować