×

1,5- rocznego Szymka wyłowiono ze stawu. To rodzice wrzucili tam jego małe ciałko

Prawie rok temu pisaliśmy o Szymonku i jego tragicznej śmierci. W 2010 roku ktoś znalazł jego ciałko w jednym z cieszyńskich stawów. Przeprowadzona sekcja zwłok dała jasną odpowiedź – chłopczyk zginął od uderzenia w brzuch. Lekarze sądowi przypuszczają, że dziecko w męczarniach umierało przez 3 dni, a na sam koniec zostało jeszcze pobite…

Tragiczna śmierć malutkiego Szymonka

Trop pojawił się dopiero po 2 latach od znalezienia chłopczyka. Pewna kobieta, mieszkająca w Będzinie, zaalarmowała odpowiedni ośrodek o tym, że już dawno nie widziała synka swoich sąsiadów. To był zwrot w sprawie. Wyszło na jaw, że to ojciec Szymonka dopuścił się czegoś tak okropnego i to on z całej siły uderzył maleństwo w brzuch. Pochodzący z Będzina 1,5-roczny chłopczyk ufał swoim rodzicom, a oni odebrali mu to, co najcenniejsze… życie.

To rodzice okazali się mordercami…

Jarosław R. otrzymał 15 lat więzienia, a mama Szymona, Beata Ch., 13 lat pozbawienia wolności. Wyrok dla rodziców, którzy zabili 1,5-roczne dziecko jest prawomocny. Osiem lat temu dopuścili się okrutnej zbrodni i przez długie lata udawało im się normalnie funkcjonować i nawet dopuszczali się oszustw. Gdy otrzymywali wezwanie na szczepienie, Beata w przychodzi raz stawiła się z wnuczkiem, a drugi raz z synem koleżanki…

\\

Obrona próbowała złagodzić wymiar kary, tłumacząc, że rodzice nie chcieli doprowadzić do śmierci dziecka i nie mieli świadomości, że uderzenia mogą to spowodować. Uznali, że kara jest zbyt surowa. Komentujący w sieci od razu żywo zareagowali na te słowa:

Oj biedni… Nie wiedzieli, że bicie tak małego dziecka zrobi mu krzywdę

To się w głowie nie mieści! Chcieli dla nich niższej kary?! Halo!! Oni pojechali z premedytacją do innego miasta, aby porzucić ciałko chłopczyka

Ta obrona chyba sama nie wierzy w to, co mówi

Nie no, jasne… Najlepiej ich uniewinnić…

Odpowiedzą za to, co zrobili własnemu dziecku. A Szymon miał całe życie przed sobą…

Może Cię zainteresować