×

Na Łukasza, który zginął w Zofiówce, przed kopalnią czekała narzeczona. Miała dla niego niespodziankę

Tragedia w Zofiówce rozgrywała się na oczach Polaków. Każdy żył nadzieją i wierzył, że uda się ocalić górników. Życie straciło pięciu mężczyzn. Wśród nich był 29-letni Łukasz, który do pracy poszedł z myślą w głowie, że zaraz z niej wyjdzie. Tuż po szychcie ukochana Agnieszka miała zawieźć go do Krakowa na spotkanie z kibicami ulubionej drużyny, GKS Jastrzębie. To jednak nigdy nie nastąpiło…

Tragedia, która wstrząsnęła całą Polską

W piątek 11 maja prokuratura z Gliwic, po wykonanych badaniach DNA, potwierdziła tożsamość mężczyzny pracującego w Zofiówce, którego wyciągnięto po trzech godzinach od tragedii. Jest nim 29-letni Łukasz. Był na początku swojego życia, swoich planów i marzeń. Wszystko runęło tego tragicznego dnia…

Łukasz przez najbliższych przyjaciół nazywany był „Tygrys”. Był duszą towarzystwa i zawsze było wokół niego dużo ludzi. Planował wziąć ślub z ukochaną Agnieszką i cieszyć się z życia razem. Tragiczna śmierć odebrała im wszystkie plany…

Kondolencje i niewyobrażalny ból

Na stronie ulubionej drużyny piłkarskiej zmarłego Łukasza pojawiły się kondolencje dla rodziny 29-latka:

Niestety, dziś potwierdziło się najgorsze :(

W sobotę miałeś wyjechać z temperaturą i o 13 ruszyć do Krakowa by wspierać nasz kochany GKS.
Narzeczona czekała na Ciebie pod bramą kopalni, by zawieźć Cie na zbiórkę. Niestety… Gdy zatrzęsły się mieszkania, nikt z nas nie spodziewał się, aż tak tragicznych skutków.

Do końca wierzyliśmy, mieliśmy nadzieję… Jednak dziś przyszły wyniki testów DNA, spoczywaj w pokoju bracie.
Łukasz Szweda ps. Tygrys NA ZAWSZE W NASZEJ PAMIĘCI!
Szczęść Boże!

Wyrazy współczucia dla rodzin górników z Zofiówki…

Może Cię zainteresować