×

Nauczyciel podszedł do ucznia i uderzył go w twarz. Nie skończyło się na samym pobiciu

Sytuacja, do której doszło w Zespole Szkół Samochodowych i Budowlanych im. Leonarda da Vinci w Głogowie, nigdy nie powinna mieć miejsca. Do zatrważającej sceny doszło w poniedziałek przed południem na jednym z przedmiotów zawodowych. Nauczyciel podszedł do ucznia, który dopiero co rozpoczął naukę w tej szkole, i… uderzył go z całej siły w twarz. Jakby tego było mało, zaczął wyzywać chłopaka i grozić, że zrobi mu większą krzywdę. Zdarzenie szybko ujrzało światło dzienne, bo całą sytuację nagrał siedzący z tyłu kolega. Nie wiadomo, co było później. Nie wiadomo również, co sprowokowało zachowanie pedagoga.

Wstrząsające zachowanie nauczyciela

Nagranie trwa zaledwie 15 sekund. Od samego początku materiału widać, że nauczyciel był kompletnie wściekły i nie panował nad emocjami.

Proszę państwa, bo wam zrobię tresurę. Nie rozumiecie tego, co ja do was mówię? – powiedział

Wówczas słychać, jak jeden z uczniów pyta drugiego, czy ma długopis. Na bulwersujące zachowanie prowadzącego nie trzeba było długo czekać. Chwilę później uderzył jednego z uczniów w twarz.

Ale o co chodzi? – odpowiedział łamiącym głosem nastolatek

Jego odpowiedź bardzo nie spodobała się nauczycielowi, który nie odpuszczał i groził wychowankowi, że za chwilę oberwie raz jeszcze. Tym razem jednak na tyle mocno, że wyląduje na podłodze.

Wstrząsające wideo z lekcji w głogowskiej szkole możesz obejrzeć poniżej:

https://www.youtube.com/watch?v=iVThXPFCNXY

Reakcja rzecznika prasowego

Druzgocące nagranie już na drugi dzień trafiło do rzecznika prasowego Starostwa Powiatowego w Głogowie, Bartłomieja Adamczaka, który niemal natychmiast podjął odpowiednie kroki w konsekwencji których nauczyciel został zawieszony na pół roku. W wywiadzie dla Fakt24 powiedział:

O tym szokującym zdarzeniu z 11 września zostaliśmy poinformowani dzień później. Wtedy obejrzeliśmy ten trwający kilkanaście sekund filmik. Była godzina 15. Zareagowaliśmy błyskawicznie. Nauczyciel został zawieszony na sześć miesięcy. Wcześniej na tego nauczyciela nie było żadnych skarg. Nie miał żadnych problemów dyscyplinarnych, mimo wieloletniego doświadczenia

Wciąż są prowadzone rozmowy, aby stwierdzić, czy nauczyciel wcześniej dopuszczał się podobnych zachowań

Warto zaznaczyć, że skandalicznego zachowania dopuścił się nauczyciel z 40-letnim stażem pracy. Starosta podkreślił, że z tego powodu będą prowadzone rozmowy z wychowawcą, pedagogami szkolnymi, dyrekcją oraz uczniami, aby stwierdzić, czy podobne zachowania nauczyciela mogły mieć miejsce już wcześniej. Na chwilę obecną nie ma w tym kierunku jednak żadnych przesłanek, co nie zmienia faktu, że zachowanie nauczyciela jest karygodne.

Mamy nadzieję, że nie zakończy się tylko na naganie. Wierzymy, że ten nauczyciel już nigdy nie będzie uczył w szkole. Uderzenie w twarz jest czymś bardzo przykrym, niemiłym i nie mającym miejsca w świecie osób cywilizowanych – przyznaje Bartłomiej Adamczak

Jak odniosło się do całej sytuacji Kuratorium Oświaty?

Z inicjatywy starosty głogowskiego, Jarosława Dudkowiaka, przesłano do Kuratorium Oświaty we Wrocławiu specjalne pismo, które trafiło do rzecznika dyscyplinarnego.

Niewątpliwie zachowanie nauczyciela jest karygodne i nie powinno mieć miejsca. W związku z tym, co się stało, wyrażamy ubolewanie – podkreśla Krystyna Kaczorowska, rzecznik dolnośląskiego kuratora oświaty

Zarzuty dotyczące popełnienia przestępstwa

Materiał z lekcji i zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa został również przesłany do prokuratury za pośrednictwem starostwa. Przestępstwo miałoby dotyczyć naruszenia nietykalności cielesnej ucznia i nieuprawnionego wykonania nagrania i bezprawnego rozpowszechniania wizerunku osób, które się na nim znajdują. Do drugiego z nich odniósł się jednak sam rzecznik prasowy.

Ten zarzut dotyczy osoby małoletniej i w tej kwestii trzeba zachować szczególną ostrożność. W tej chwili tą sprawą zajmuje się już prokuratura

Wyjaśnienia dyrektor szkoły

Prokuratura Rejonowa w Głogowie wezwała już dyrektor zespołu szkół, w którym doszło do incydentu, panią Sylwię Chodor, w celu złożenia stosownych wyjaśnień. Na chwilę obecną nie skomentowała jeszcze całego zajścia. Zaznaczyła jedynie, że o całej sytuacji dowiedziała się dnia kolejnego i zgodnie z procedurą szkoła podjęła odpowiednie działania.

Jest mi strasznie przykro, że do takiej sytuacji doszło w naszej szkole. Szkoła ma wieloletnie doświadczenie, tradycje, funkcjonujemy ponad 50 lat i nigdy w naszej szkole takiej sytuacji nie było – zaznacza dyrektor Sylwia Chodor

Może Cię zainteresować