×

Dominika Gwit zdradziła, że jej mąż schudł 50 kilogramów. Nie zawsze tak wyglądał

Internet rządzi się swoimi prawami, które tak naprawdę oscylują wokół tego, że… nie ma zasad. Komentujący potrafią w niemiły sposób zwracać się do siebie, pisać hejty do znanych osób i wytykać im to, że nie są idealne.

Dużo w tym temacie na pewno przeżyła Dominika Gwit, którą zjawisko hejtu dotknęło osobiście

Aktorka nie ukrywa, że ma problemy z wagą. Wielokrotnie próbowała z tym walczyć i byliśmy świadkiem mocnej metamorfozy. Jednak 30-latka w licznych wywiadach podkreślała, że ma dość tego ciągłego kontrolowania i życia na pół gwizdka. Najważniejsze dla niej jest to, że sama się dziś akceptuje i jej mąż uważa tak samo.

W niedzielę tuż przed rozpoczęciem roku szkolnego Dominika odwiedziła Dzień Dobry TVN

Wywiad przeprowadzała Kinga Rusin, której matką chrzestną była Danuta Rinn. Dziennikarka w nawiązaniu do piosenkarki, zapytała Dominikę o wagę i o to, czy czasem kompleksy, które ukrywa, nie chce zamienić w zawodowy sukces.

Jej reakcja była taka, jaką prezentuje we wszystkich wywiadach i na swoich kontach społecznościowych. Wyznała, że nie interesuje się tym, co o niej się pisze i mówi, a hejty spływają po niej jak po kaczce. Dodała jednak, że nie może być tak, że ludzie będą mówić wszystko, co ślina im na język przyniesie.

Ludzie, otwórzcie oczy. Bo jeżeli chcecie leczyć swoje kompleksy w sieci obrażając innych ludzi, to się nie uda. Nie wyleczycie siebie, od tego są lekarze, a tamtych ludzi może to doprowadzić do tragedii. Słowo mówione jest inne niż pisane, nie widzisz człowieka, jak pisze do ciebie…

Rusin nie byłaby sobą, gdyby nie zapytała o to, jak mąż aktorki reaguje na słowa pełne nienawiści wobec jego żony

Dumna Dominika pochwaliła się, że jej mąż nie przejmuje się tym tak samo jak ona. Jeśli coś robią, to tylko dla swojego komfortu, a nie dlatego, że ludzie będą źle o nich mówić. Wyznała, że jej wybranek schudł 50 kilogramów i jest aktywnym sportowcem.

Biega maratony, jest sportowcem, właśnie w tej chwili jest na półmaratonie…

Oczywiście musiało paść także pytanie o to, jak radzić sobie z lawiną komentarzy, która pojawia się na drodze młodych ludzi

Dominika wyznała, że przede wszystkim to nie ma sensu, aby przeglądać się w oczach innych osób. Jej zdaniem najistotniejsze jest to, aby patrząc na siebie w lustrze, czuć się dobrze i być z siebie dumnym.

Musimy myśleć o sobie, o tym, co jest dla nas najważniejsze, kim jesteśmy, czego chcemy, nie ma innej rady

Aktorka zwierzyła się, że jedna z komentujących kobiet napisała do niej wiadomość, w której sugerowała wręcz, aby ta wycofała się z życia publicznego

Zdziwiona Dominika nie wiedziała, jak ma zareagować na tak irracjonalne prośby: „Co to znaczy? Mam się zamknąć w domu tylko dlatego, że ważę więcej niż ty? To jest chore!”.

Takiej energii i siły można pozazdrościć!

Może Cię zainteresować