„Ona nie chce żyć”. Siostra Esmeraldy wyznaje, że celebrytka chciała popełnić samobójstwo
Wczoraj pisaliśmy o tym, że Esmeralda, która zimą tamtego roku stała się popularna po wątpliwym wykonaniu w sieci piosenki świątecznej, miała wypadek samochodowy. Jedna z kontrowersyjnych sióstr miała doprowadzić do wypadku, będąc pod wpływem alkoholu, ale ta informacja nie została jeszcze potwierdzona.
Fakty jednak mówią za siebie… Doszło do wypadku, w którym życie mogły stracić niewinne osoby
Siostra Esmeraldy w tym czasie przebywała na wakacjach w Grecji i wyraziła na Instagramie swoje poruszenie sytuacją
Komentujący byli obruszeni i zniesmaczeni, że o tak ważnych sprawach ktokolwiek pisze w sieci i dzieli się tym ze światem. Ludzie nie mogli uwierzyć, że Małgorzata po prostu nie weźmie telefonu i nie zadzwoni do bliskiej osoby, aby to wszystko przekazać.
W całej sprawie odezwała się także Esmeralda, która dodała krótki komentarz na swoim profilu
Aby każdy z nas był chodzącym aniołem świat byłby piękny. Ludzie popełniają błędy, nie ja pierwsza i ostatnia…
Przełomowy w tej sprawie okazuje się jednak wywiad jednej z sióstr, która wyznaje, że Esmeralda chciała odebrać sobie życie!
W wywiadzie z se.pl Magdalena Godlewska wyznała, że Esmeralda od kilku miesięcy walczyła z silną depresją, z którą nie mogła sobie poradzić. To, co mówi kobieta, rzuca nowe światło na tragedię, która wydarzyła się w niedzielę w Warszawie.
Monika ma silną depresję, miesiąc temu próbowała popełnić samobójstwo. Wylądowała na OIOM-ie, lekarze ją uratowali. Teraz ta sytuacja… Ona nie chce żyć. Cztery godziny przed całym zdarzeniem wysłała mi zdjęcie jej byłego z nową kobietą i z Moniki dzieckiem, Milankiem. Proszę uspokoić ten hejt. My nie mamy już sił. Mój tato prawie miał zawał, mama płacze codziennie
