Wyznał policjantom, że zakopał noworodka w parku. Funkcjonariusze nie dowierzali jego słowom
Policjanci z biura szeryfa w Portland zostali wezwani do Parku Narodowego Lolo do mężczyzny, który zachowywał się agresywnie i groził przechodniom. Bardzo szybko został zatrzymany, ale nie był w stanie ukryć swojego niespokojnego zachowania. W pewnej chwili wyznał, że w lesie ukrył niemowlę.
Zaczęła się dramatyczna akcja ratunkowa. Funkcjonariusze musieli sprawdzić ten trop
Szczęśliwy finał
Po kilku godzinach poszukiwań udało się znaleźć niemowlaka, który na szczęście płakał i to go uratowało, bo dzięki temu funkcjonariusze go zlokalizowali. Dziecko leżało pod stertą gruzu i drewna, jego buźka skierowana była w stronę ziemi… Przecież w każdej chwili mógł się udusić. Na sobie miał jedynie brudną i mokrą koszulę, a temperatura w nocy spadła do 8 stopni. W tym miejscu niemowlak spędził ponad 9 godzin.
Brenda Bassett, rzeczniczka szeryfa, powiedziała: „Ma drobne zadrapania i siniaki, ale ogólnie jest w dobrym stanie. To cud, że dziecko przeżyło w takich warunkach”. Francis Crowley, który dopuścił się zbrodni, został aresztowany. Policja nie zdradza powodów, dla których dziecko znajdowało się pod jego opieką.