Duda odpowiada na kontrowersyjne słowa Trumpa. Odpowiada też Tuskowi
Andrzej Duda odpowiedział na kontrowersyjny wpis Donalda Trumpa. Podkreślił znaczenie mocnego sojuszu polsko-amerykańskiego, niezależnie od tego, kto pełni obowiązki prezydenckie w obu krajach. "Sojusz polsko-amerykański musi być silny, niezależne od tego, kto aktualnie sprawuje władzę w Polsce i w USA" - oświadczył.
Równocześnie, Andrzej Duda odniósł się do wpisu Donalda Tuska, zaznaczając, że obrażanie jakiejkolwiek części amerykańskiej sceny politycznej nie przynosi korzyści ani polskiej gospodarce, ani bezpieczeństwu kraju. "Obrażanie połowy amerykańskiej sceny politycznej nie służy ani naszym interesom gospodarczym, ani bezpieczeństwu Polski" - napisał Duda.
Były prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump, na jednym ze zebrań wyborczych dał do zrozumienia, że nie miałby zamiaru bronić krajów NATO, które nie wydają na cele obronne przynajmniej 2% swojego PKB. Trump wyraził to dość bezpośrednio, sugerując Rosjanom, że mogą działać wedle własnego uznania, jeśli kraje członkowskie nie będą płacić należnych sum.
"W zasadzie zachęcałbym ich (Rosjan - red.), by robili cokolwiek im się podoba. Musicie płacić. Musicie spłacić rachunki" - stwierdził. Polska reakcja na te słowa była szybka, z Donaldem Tuskiem przypominającym wcześniejsze zapewnienia Andrzeja Dudy o wierności Trumpa swoim słowom i proponując, by tę kwestię omówić na najbliższym spotkaniu Rady Gabinetowej.
Prezydent Duda odpowiedział na te komentarze na portalu społecznościowym X, nie odnosząc się bezpośrednio do wypowiedzi Trumpa, lecz podkreślając wagę sojuszu polsko-amerykańskiego. "Sojusz polsko-amerykański musi być silny, niezależnie od tego, kto aktualnie sprawuje władzę w Polsce i w USA. Zawsze tak działałem i będę działał w tym duchu, szanując wszystkich naszych partnerów w USA" - napisał. Dodał również, że dzięki przemyślanej polityce z ostatnich ośmiu lat, Polska przeznacza na obronność 4% swojego PKB, co gwarantuje bezpieczeństwo kraju. "Dzięki temu Polska jest i będzie bezpieczna" - podkreślił.
Następnie, Duda zwrócił uwagę na postawę Donalda Tuska, który swoim wpisem w mediach społecznościowych wywołał niezadowolenie wśród niektórych członków Partii Republikańskiej w Senacie USA. Prezydent zauważył, że krytykowanie amerykańskich polityków nie służy ani polskim interesom gospodarczym, ani bezpieczeństwu.
"Obrażanie połowy amerykańskiej sceny politycznej nie służy ani naszym interesom gospodarczym, ani bezpieczeństwu Polski" - zaznaczył Duda. W kolejnym wydarzeniu, w Senacie USA nie udało się przeforsować ustawy, która miała zezwolić na uruchomienie dodatkowej pomocy wojskowej dla Ukrainy, a także dla Izraela i innych krajów, w tym na ochronę południowej granicy Stanów Zjednoczonych.
Ta decyzja spotkała się z reakcją premiera Polski, Donalda Tuska, który odwołał się do dziedzictwa Ronalda Reagana, twierdząc, że członkowie Partii Republikańskiej powinni czuć wstyd. Jego słowa wywołały szeroką dyskusję w Stanach Zjednoczonych, a nawet krytykę ze strony takich postaci jak senator Marco Rubio.