×

„Coś wbijało się w pośladek mojego syna”. Mama z przerażeniem odkryła ostry element w pampersie

Przerażającego odkrycia dokonała pewna mama, która nie mogła poradzić sobie z płaczącym dzieckiem. Tuż po tym, gdy założyła mu pieluszkę, synek płakał zupełnie tak, jakby działa my się krzywda. Przejęta mama próbowała sprawdzić, czy wszystko z nim w porządku, ale nie miała pojęcia, dlaczego ukochane maleństwo płacze.

Dopiero po chwili zorientowała się, co jest przyczyną tego dramatu

Swoim przeżyciem podzieliła się na swoim koncie na Facebooku, aby ostrzec innych rodziców. Być może to wyjątek od reguły, ale warto o tym wspomnieć, aby mieć oczy szeroko otwarte. Młoda mama wpis opatrzyła tytułem: „UWAGA NA PIELUSZKI LUPILU Z Lidl Polska”

Dzisiaj, po założeniu dziecku czystej pieluszki, synek wpadł w histeryczny płacz. Nie wiedziałam co się dzieje więc zaczęłam kołysać dziecko na rękach. W tym momencie wyczułam coś ostrego i twardego w pieluszce. Jak się okazało, były to dwa ciała obce, podobne do twardego i ostrego gipsu, wewnątrz warstwy chłonnej w pieluszce. Jeden z tych elementów złamał się i wbijał w pośladek mojego syna powodując ból, płacz, otarcie i rozcięcie naskórka. W świetle dziennym wada w pieluszce jest niemożliwa do zauważenia. Jak widać na zdjęciach ostre części widoczne są kiedy uniesie się pieluszkę pod światło lub zbada dokładnie ręką.


Przecież dziecku mogła stać się krzywda…

Wychowywanie i opieka nad dzieckiem wymaga dużych nakładów energii i uwagi, nie można więc wymagać by rodzice sprawdzali każda pieluszkę czy nie zawiera zanieczyszczeń produkcyjnych, ponieważ teoretycznie jest to produkt dla niemowląt, więc powinien być produkowany pod ścisłą kontrola i według wysokich standardów ! Rodzice, którzy nie wiedzą, że taka sytuacja może zaistnieć, mogą nie zauważyć tego, że w pieluszce „coś” się znajduje. Płacz dziecka może w takiej sytuacji być zinterpretowany jako kolka, ból zębów itp. a prawdziwe źródło może zostać odkryte po kilku godzinach cierpienia dziecka!

Strach rodzica

Przerażona matka nawet nie chciała myśleć, co mogłoby się stać, gdyby nie wyczuła tych ostrych i twardych elementów w pieluszce swojego 5-miesięcznego dziecka. Podkreśla, że mogłoby dojść do tragedii, gdyby przypadkiem nie wyczuła tego, że coś znajduje się w środku pieluszki. A co gdyby dziecku wbiło się to w skórę?!

Z tego też powodu postanowiła nagłośnić sprawę

Zdecydowałam się na opisanie tej sytuacji w internecie, ponieważ nie wiadomo ile takich wadliwych pieluszek jest dostępnych w sklepach. Otrzymałam wiadomość, z infolinii sklepu Lidl Polska, że sprawa zostanie wyjaśniona, jednak do tego czasu uważam, że moim obowiązkiem jest ostrzec innych rodziców ! Proszę o udostępnienie!

Niestety w komentarzach inni rodzice także skarżyli się na tę markę…

Najgorsze pieluchy. Młoda dostała od teściów dwie paczki i po nocy pieluchy tak ją uczuliły, że 11 dni nie mogliśmy sobie z tym poradzić. Dopiero maść na receptę pomogła. Próbowałam wszystkiego: własnego mleka, krochmalu, maści pięciornikowej, wody ze srebrem, linomagu

My ostatnio zmieniliśmy właśnie na lupilu, ale niestety rozczarowała mnie ich jakość. Trafiła mi się partia, w której każda pielucha miała strasznie pozbijany granulat i oczywiście od razu podrażniona swędząca skóra. Dziecko podrapało się do krwi. Też mam w nawyku sprawdzać pieluchy przed założeniem ale nie pomyślałabym że granulat może tak podrażnić skórę

Pod postem matki wypowiedział się nawet ktoś ze sklepu Lidl Polska

Czy Wam kiedyś zdarzyła się podobna sytuacja?

Może Cię zainteresować